2.

573 15 2
                                    

Pov. Adam
O 3 w nocy obudził mnie mój telefon. Dzwonił nieznany numer.

?- Halo? Rozmawiam z Adamem Woźnickim?
- Tak, a kto mówi?
?- Starszy aspirant straży pożarnej w Brzózkach Wiktor Olejnik.
- Coś się stało że Pan dzwoni o 3 w nocy?
?- Niestety tak, w pożarze u Pana w domu zgineli Pana rodzice. Bardzo nam przykro..
- Ddobrze, dziękuję za telefon. Do-dowidzenia- nie czekając na odpowiedź rozłączyłem się

Po tym telefonie nie mogłem już zasnąć więc poszedłem do salonu i usiadłem na kanapie, tak się zagapiłem na ścianę że nie zauważyłem kiedy na dół zszedł Łukasz

- Ej Adam, coś się stało?
- Nie, idź spać. Nic mi nie jest..- starałem się żeby mój głos brzmiał normalnie, ale nie wyszło bo się załamał
- Kłamać to my, a nie nas. Gadaj co się stało?
- Zadzwonili do mnie ze straży pożarnej z B-brzózek i powiedzieli że w pożarze u mnie w domu zginęli moi r-rodzice..- od razu po wypowiedzeniu tych słów zanisłem się płaczem
- Ej, ale nie płacz.. proszę Adi.. chodź do mnie spać, bo wątpię że teraz u siebie zaśniesz- ja nie wstawałem jeszcze przez parę minut, więc Łukasz wziął mnie na ręce i zaniusl do swojego pokoju. Gdy tylko poczułem miękką poduszkę od razu zasnąłem.

Pov. Wiola
Rano wstałam o 10, ubrałem się, zeszłam na dół ale zdziwił mnie spokój i cisza. Poszłam na górę do pokoju Łukasza, a widok jaki tam zastałam był mega słodki. A mianowicie Łukasz próbował pocieszyć Adama który gadał coś przez sen, gdy mnie zobaczy kazał iść na dół że za raz do mnie przyjdzie pogadać

Pov. Łukasz
Dano obudził mnie Adam, który gadał przez sen

- Mamo, nie ja nie chce iść z Tobą. Ja muszę zostać dla Wioli, Łukasza i całego squadu..- usiadłem na łóżku, a na kolanach położyłem sobie głowę Adam i próbowałem go uspokoić
- Adaś, spokojnie to tylko sen, nikt Cię nie zabierze.. Nie pozwolę na to..- w tym momencie do pokoju weszła wiola, kazałem iść jej na dół i sam chwilę później tam poszedłem. Odpowiedziałem jej wszystko i czekaliśmy aż reszta się obudzi.
Po około 30-40 minutach wstał Huber, później Jaszczur i koło 12 wstał Adam.

- Hej Adam- powiedziałem gdy zauważyłem że schodzi ze schodów, a patrząc na chłopaków wiem że będą go pytać co robił u mnie w pokoju
- Hej.. Wiola muszę ci coś powie..
- Nie musisz Adi, Łukasz mi powiedział jak spałeś, a teraz siadać do stołu śniadanie zrobiłam- po śniadaniu Adam poszedł się ogarniać, a ja wtedy wpadłem na pomysł..

- Ej, może by tak kupić Adamowi psa? Co wy o tym myślicie?
- Super pomysł, od małego marzył o psie- powiedziała uśmiechniętą Wiola
- Okej, możemy kupić, ale Wiola ty nic mu nie mówisz- ostrzegł ją Jaszczur
- okej..
- Dobra to ja jadę, jak coś pojechałem do sklepu
- ok

Poszedłem się ubrać i wyjechałem po psa.

*pół godziny później*

Wróciłem już do domu, weszłem do salonu gdzie na kanapie siedział Adam z Hubertem

-Hej chłopaki..
-O już jesteś- powiedział szczęśliwy Adaś
- Hej, Łukasz ostatni raz zostawiłeś nas samych z nim. Ty wierz jak on nas męczył?!
- Dobra nie ważne. Adaś mam dla ciebie prezent.. prosze- powiedziałem podając mu pudełko z psem w środku
- Co to? To dla mnie?
- No a dla kogo? Oczywiście że dla ciebie.. otwórz!- Adam lekko przestraszony zaczął powoli otwierać pudełko, a gdy jego oczom ukazał się szczeniak, wziął go na ręce, podszedł do mnie i z całej siły mnie przytulił
- Dziękuję, ale nie musiałeś
- Nie musiałem, ale chciałem

@_adix6_

_adix6_ Poznajcie nowego pieska którego dostałam od @kamerzysta69 jeszcze raz dziękuję, ale nie musiałeś🤩😎

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

_adix6_ Poznajcie nowego pieska którego dostałam od @kamerzysta69 jeszcze raz dziękuję, ale nie musiałeś🤩😎

@kamerzysta69
Niema za co i może nie musiałem, ale chciałem

@psychofanka
Uuu.. czyżby nowy ship. @Kamerzysta69 nigdy nikomu nie dał takiego prezentu
~Kamerzysta69
Wiolka, dasz nam spokuj?
~~Psychofanka
Niech pomyślę.. NIE!!!

Pov. Adam
Gdy Łukasz dał mi tego pieska, myślałem że to jakiś prank, ale gdy powiedział że on jest mój i że mam wymyśleć mu imie bylem przeszczęśliwy.
- I co masz już imie?- zapytał Hubert który razem ze mną i Nel wyszedł na spacer z psem
- Tak
- To jak to nazwiesz?- tym razem zapytała Nel
- Puszek..
- Fajne- już wiem czemu oni się dobrali i są idealną parą, bo zawsze gdy ze mną rozmawiają mówią co chwilę w tym samy czasie i nie powiem czasem jest to wkurzające. 

Zaczęło się od gry... || Kamuś Adix [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz