13 ~ Ciekawe co powie na to White ~

1.9K 67 25
                                    

*przypomnienie* 

-Ale kurwa, Janek, nawet jak to nic pewnego miałeś mi mówić, ja ci mówiłam zawsze nawet jeśli ty z tym kimś się nie lubiłeś i wszystko było fajnie, ale jak ty masz mi cos powiedzieć to nie, ja podziękuję takiej ,,przyjaźni'', i miło mi Michalina- ostatnie słowa skierowałam do Blanki, wzięłam torby, i weszłam do swojego pokoju -Niech się pierdoli, nie będzie nic wiedział, to nie pierwszy raz kiedy mi nic nie mówi, ja też nic mu nie będę mówić i niech się tylko spróbuje przypierdolić- powiedziałam lekko wkurzona bo nie taki był układ.

*koniec przypomnienia*

*następny dzień*

Obudziłam się, dobra wypadałoby iść do pracy w końcu. Założyłam jeansową spódnicę z przetarciami, czarną koszulkę over size którą włożyłam do spódnicy, pomalowałam się lekko i wyszłam. Szłam tak sobie parkiem i podeszły do mnie dwie dziewczyny.

-Hej- uśmiechnęły się do mnie a ja odwzajemniłam bo czemu nie.

-Witajcie- odpowiedziałam. 

-To ty jesteś nową fotograf w SB i nową dziewczyną White'a?-zapytała niższa a ja na drugą część zdania oniemiałam.

-Tylko nową fotograf, o byciu w związku z Sebastianem nic nie wiem- szybko je uświadomiłam, ciekawe skąd ta plotka.

-A to szkoda, pasujecie do siebie, teraz połowa osób co była na live myśli, że jesteście razem- stwierdziła wyższa.

-My się tylko... nie no my się nawet nie lubimy- zaśmiałam się pod nosem na wspomnienia.

-To wielka szkoda, już miałam fanpage o was robić, chociaż i tak zrobię- zaczęły się śmiać.

-Dobra tylko napisz, że nie jesteśmy razem a przymknę oko- śmiałam się z nimi.

-Ciekawe co powie na to White- zastanowiły się -Dobra mniejsza, nie o to nam chodziło, można zdjęcie?- zapytała niepewnie niższa.

-Pewnie- ustawiłam się z nimi a jedna z nich zrobiła zdjęcie.

-Dzięki wielkie- przytuliły mnie.

-A nie ma za co- też je przytuliłam.

-To my już idziemy, paaa- powiedziały i odeszły.

-Paaa- ruszyłam w stronę wytwórni a po chwili weszłam do niej -Siema- weszłam i powiedziałam ale nikt nie odpowiedział -Żyje tu ktoś?- weszłam głębiej a tam wszyscy byli pochowani.

-Chowaj się z nami, Sebastian ma dzisiaj urodziny (załóżmy, że jest 05.05 ~ od autorki)- powiedział ukryty za kanapą białas.

-Że co? Czemu ja nic nie wiem? - schowałam się razem z nim.

-Nie pytałaś, to nie wiesz- stwierdził.

-Ile wy tu czekacie?- schowałam się głębiej.

-Z godzinę, pewnie znów się schlał wieczorem a teraz ma kaca i spóźni się- odpowiedział.

-To ja mam pomysł- tym razem odezwała się Magda- Michalina idź po niego i że niby nic nie wiesz bo jak ktoś teraz po niego nie pójdzie to on chyba tu nie dojdzie- chyba mam złe skojarzenia, mniejsza, co? Czemu ja?

-No dobra a gdzie on mieszka?- kiedy dostałam jego adres wyszłam, po kilkunastu minutach byłam pod jego drzwiami, zapukałam kilka razy a on mi otworzył w samych bokserkach -Weź ty się ubierz- wpuścił mnie do środka a ja weszłam.

-Może jakieś hej?- uniósł brwi, widać że wczoraj chlał.

-Może przestaniesz chlać dzień przed pracą i ustawisz więcej budzików?- tez uniosłam brwi.

-Dobra cicho- poszedł się ubrać, oczywiście jak przystało na wielkiego white'a zwykłe jeansy i koszula polish jazz.

-Już gotowy?- zapytałam jak wyszedł z sypialni, o dziwo jak na mężczyznę było tu całkiem czysto.

-Głodny jestem, łeb mnie napierdala, mam Sahare w gardle- zaczął się żalić.

-Czyli jak zwykle, było nie chlać tyle to byś nie miał kaca- wzruszyłam ramionami.

-Och dziękuję ci za to współczucie jesteś wspaniałą koleżanką- powiedział ironicznie.

-Jak ja nawet koleżanką nie jestem to co ty ode mnie oczekujesz- prychnęłam pod nosem, ale chwila, dzisiaj są jego urodziny to powinnam być miła a nie po nim jechać chociaż w sumie ma się niczego nie domyślać to na razie mogę nie?

-No w sumie racja ty mnie nie lubisz- wywrócił oczami i zrobił sobie płatki, które zaczął jeść.

-Ty mnie tez nie i w tym się zgadzamy- uśmiechnęłam się sztucznie a ten prychnął pod nosem.

-Nie umiesz być miła co?- wziął głęboki wdech.

-Nie, nie umiem, przyzwyczaj się- dalej się uśmiechałam.

-Mimo, że wiem, że to sztuczny uśmiech to słodko- chwila co, spojrzałam na niego dziwnie.

-Eee?- nie wiedziałam o co chodzi.

-Widać, że nikt ci tak nie mówił- zaczął się śmiać.



Witajcie w już 13 rozdziale, prawie 700 słów, żaden rekord a moja norma, jak wam się podoba?

Zostaw gwiazdkę i papa

Ta mała ma to w oczach || White2115Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz