Pov. Midoriya Izuku. (16+)
Czułem dotyk na mojej skórze. Delikatne palce, badające każdy skrawek mojej skóry. Ciepły oddech na mojej szyi. Moje ciało pokryte czerwonymi śladami. Moje malinowe usta, z których wydobywają się sapnięcia. Atmosfera przesiąknięta porządaniem.
- dobrze ci ? - spytał wyższy głaszcząc moje udo.
- t-tak - jęknąłem czując ucisk na kroczu.
Dłonie mężczyzny pieściły moje pośladki, delikatnie je ugniatając. Po chwili zostałem posadzony na jego kolanach.
- jesteś taki piękny - cmoknął mnie w nosek.
Zajęczałem przeciągle czując palec wślizgujący się we mnie. Starszy zaczął nim delikatnie poruszać. Nigdy w życiu nie czułem się tak dobrze.
- Shoto - jęknąłem.
Dołożył drugiego palca i zaczął robić nożycowate ruchy.
- mhm - sapnąłem.
To jest takie przyjemne... Poczułem jego usta na mojej klatce piersiowej.
Zaczął drażnić mój prawy sutek zębami, a wolną ręką drugi. Westchnąłem. Starszy dołożył trzeciego palca i zaczął robić skomplikowane ruchy.- ngh - moje przyrodzenie zadrżało z powodu zbyt wielkiej przyjemności.
Zostawił moje sutki i zniżył głowę. Spojrzałem na niego przerażony.
Złapał mojego penisa i pogłaskał go delikatnie. Zaczerwieniłem się bardziej.
Wziął go do ust i zaczął oblizywać moją główkę. Zasłoniłem usta ręką. Było mi tak dobrze. Wziął go całego do ust i zaczął nimi poruszać. Cały drżałem z przyjemności. Odepchnąłem Alfę od siebie. Spojrzał na mnie zdziwiony.
Zauwarzyłem namiot w jego spodniach.
Tak jak myślałem...Uklęknąłem przed wyższym. Rozpiąłem rozporek heterohromika.
- Kochanie nie musisz... - zaczął Shoto.
W odpowiedzi złapałem za gumkę jego bokserek i pociągnąłem je w dół.
Zobaczyłem wielkie, twardo stojące przyrodzenie Todorokiego. Zaczerwieniłem się delikatnie i dotknąłem jego główki językiem. Shoto sapnął, wplatając w moje włosy swoje palce. Wziąłem całą główkę do ust i zacząłem ssać. Starszy zaczął przeczesywać moje włosy i wpychać go głębiej do mojego gardła. Poczułem słoną ciecz w moich ustach, przez co od razu wiedziałem że zaraz dojdzie.
Połykałem coraz więcej penisa mojego Alfy, na co starszy głaskał mnie po głowie. Shoto jęknął i doszedł w moje usta. Połknąłem wszystko.- było dobrze ? - spytałem cicho.
- było idealnie kotku - mruknął pochylając się , by po chwili dać mi słodkiego buziaka.
Przytuliłem się do niego. Jestem zaskoczony, iż tak dobrze kontroluje swoją ruję.
- sweetie ? - spojrzałem na niego - chciałbyś spróbować czegoś nowego?
- tak - powiedziałem cichutko.
Alfa uśmiechnął się pokrzepiająco , całując mnie w nosek. Podszedł do jakiejś szafeczki. Wyjął z niej jakieś pudełeczko i zamknął ją. Podszedł do mnie z czarującym uśmiechem. Usiadłem na łóżku i spojrzałem w oczy Alfy.
- Co to ? - spytałem.
- Kuleczki analne - powiedział.
- eem , czyli ? - przekręciłem głowę na bok.
- zobaczysz - mrugnął do mnie starszy.Wyjął z pudełka te kuleczki. Były połączone sznurkiem, od największej do najmniejszej. Kuleczek było z siedem, każda w innym odcieniu koralu. Wyjął też mały pilocik.
- do czego to ? - spytałem wskazując na niego.
- zobaczysz, kochanie - uśmiechnął się Shoto.Nasz Alfa o na dba~
Umm...
Zróbmy z naszym Alfą szczeniaczki! Gorączka już za niedługo !
Zaczerwieniłem się na myśl o gorączce.
- Kochanie, połóż się - mruknął Alfa.
Zrobiłem co kazał, patrząc na niego zaciekawiony.
- rozłóż nóżki- powiedział podniecony Todoroki.
Rozłożyłem nogi. Od razu poczułem palec wślizgujący się we mnie. Jęknąłem, na to doznanie. Po chwili włożył drugiego.
- Mhm~ - jęknąłem.
Nagle poczułem zimną kuleczkę przy moim wejściu. Zadrżałem , chcąc się odsunąć , ale Alfa złapał moje biodro.
Wsunął ją do środka. Spojrzałem w oczy Alfy. Wyrażały miłość i porządanie. Poczułem kolejne kuleczki.
- b-boli - powiedziałem przy czwartej.
- Dasz radę słoneczko - pogłaskał mnie po zarumienionym policzku.
Wsunął czwartą i piątą. Pocałował mnie w nosek i wsunął dwie kolejne. Poruszyłem się niespokojnie.Alfa nas kocha ! Nic nam nie zrobi.
Poczułem nagle jak kuleczki ocierają się o siebie w moim wnętrzu. To takie przyjemne...
- i co kochanie ? Dalej boli ? - spytał patrząc na mnie z troską.
- już mniej - powiedziałem - chcę buziaka - mruknąłem, układając usta w dziubek.
Alfa zachichotał i dał mi całusa.
Wziął do ręki moją bieliznę i włożył ją na mnie. Spojrzałem na niego pytająco.
- no chyba nie chcesz zejść na dół nago co ? - spytał rozbawiony.Pokręciłem głową. Złapałem za moje rurki i włożyłem je na siebie. Byłem prawie pewny, że gapi się na mój tyłek.
Kiedy sięgnąłem po sweterek, on wytrącił mi go z ręki. Zrobiłem naburmuszoną minkę , za co dostałem poduszką w twarz. Rzucił mi swoją bluzkę i pokazał bym ją założył. On naprawdę jest niemożliwy... Założyłem ją i zrobiłem krok w kierunku drzwi .
Kuleczki poruszyły się.
- Ngh - spojrzałem błagalnie na Alfę.
- Chodźmy , wyczuwam że Suzuki robi coś dobrego na obiad - powiedział , udając że nie widzi błagania w moich oczach.
Złapał mnie za rękę i wyszliśmy z pokoju. Z każdym krokiem czułem jak kuleczki wibrują i przemieszczają się.
Sapnąłem.
- Kochanie, nie chcesz chyba żeby ktoś zauwarzył co ? - wymruczał mi do ucha.
- nienawidzę cię - mruknąłem gdy klepnął mnie w tyłek.Pov .Todoroki Shoto
Maluszek trzymał mnie za rękę , sciskając ją co chwilkę.
- musimy iść na dół ? - wyjąkał, trzęsąc się. - w-wolałbym żebyś się mną zajął...
- Oj, kochanie nie przejmuj się , zajmę się tobą w odpowiednim czasie - zadrżał na te słowa.
Scisnął moją rękę swoją i przytulił się do mnie. Usmiechnąłem się i pogłaskałem go po zielonych loczkach. Zeszliśmy ze schodów i skierowałem nas do salonu.
Pociągnąłem Izuku ze sobą. Małe bubu poszło za mną.
- Hejeczka, co dziś na obiad ? - spytałem Omegę.
- Pfft, co cię to...- zaczął młodszy , ale Shuuya mu przerwał.
- ma złe dni , nie przejmuj się - powiedział do mnie, a do Omegi puścił oczko.
- Co dziś na obiad kochanie ? - spytał wsuwając ręce w jego włosy.
Kochanie ?
- Umm, Ramen - wymruczał młodszy .
- I masz odpowiedź - mruknął do mnie radośnie Alfa.
Spojrzałem na moją malutką Omegę. Widziałem jak trzesą mu się nóżki. Uśmiechnąłem się pod nosem i włożyłem rękę do kieszeni swoich spodni. Wyłapałem mały pilocik i kliknąłem przycisk. Źrenice Omegi rozszeżyły się. Sapnął.
- Coś nie tak Midoriya ? - spytał, niczego nie świadomy Shiro.
- W-wszystko o-ok - zająknął się Izuku.
- Powstrzymujcie swoje fermony, co ?- usłyszałem zaspanego Hitoshiego.
- okej - zatrzymałem swoje fermony.
Jestem prawie pewny że Midoriyi się to nie uda.Nasza Omega potrzebuje naszej pomocy !
Pomóżmy jej i zróbmy szczeniaczki !
Warknąłem na Alfę. Nie mam zamiaru wymuszać czegokolwiek na moim kruchym chłopcu. Midoriya złapał mnie swoją małą rączką i zaprowadził do łazienki.
- błagam , pomóż mi - wyjąkał opierając się o ścianę.
Zdjąłem jego rurki i moim oczom ukazały się mokre od śluzu, koronkowe majteczki. Oblizałem usta i zdjąłem je z mojej malutkiej Omegi.
- Wiesz co ? - zaczął Omega - pieprz mnie~
- A-ale nie chciałeś... - zacząłem, ale mi przerwał.
- Ale teraz chcę ~
Uśmiechnąłem się. Zaczyna się zabawa...○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○
Jeszcze nie czas na dzikie segzy xD.
Bye bubusie...
~ Shiro
CZYTASZ
" Kochaj mnie ,, / a b o / Bnha
RandomPiątka alf spokojnie zasiedla się na pobrzerzach miasta. Czas im mija spokojnie, dopóki nie zdarza się pewna rzecz która przewraca ich spokojne życie do góry nogami . Co oznacza koniec spokojnego life'a . Piątka omeg przemierza las , nie mając konkr...