Zestresowany Midoriya szedł przed siebie, za kilkadziesiąt minut miał mierzyć się z Todoroki, którego ojca spotkał parę sekund temu. Okrzyki i oklaski ludzi rozbrzmiewały na trybunach, co tylko bardziej stresowało ciemnozielono włosego.
- Midoriya'san? – zwrócił się do niego zaskoczony Todoroki – Co ty tutaj robisz? Coś się stało? – zmartwił się jego zdenerwowaniem.
- Nie, nic. Stresuje się walką.
- Ja tak samo denerwuje się walką z tobą. – odpowiedział ze spokojem.
- Spotkałem też twojego ojca. – dodał mniej pewnie Izuku.
- On... - zaczął niechętnie Todoroki – Przepraszam za niego.
- Tylko chwilę rozmawialiśmy. – skrzywił się zniechęcony na wspomnienie o tym.
- Nie zamierzam używać jego mocy. – zdecydował zanim Midoriya zdołał poinformować go, o czym rozmawiali – Wybacz, jeśli ci przerwałem. – podszedł do niego.
- Nie, to nie było nic ważnego.
- Oczywiście, że było. – objął przeciwnika w pasie – Było ważne, bo to ty chciałeś powiedzieć. – spojrzał na czerwoną po uszy twarz ukochanego.
Stali tak objęci przez kilka sekund, dopóki onieśmielony Izuku poczuł jak coś uwiera go w podbrzusze.
- Todoroki'kun... - zaczął nieśmiało – Czy tobie...
- Wybacz, ale myśl ze jesteśmy tylko we dwoje... Rozumiesz, co nie? – skrępował się, kiedy zdał sobie sprawę jak źle to wygląda z drugiej strony – Wybacz. Zaraz jakoś to ogarnę. – cofnął się o krok.
Midoriya powstrzymał go, a zaskoczony Todoroki spojrzał na niego.
- Pozwól, że ja... - ciemnozielono włosy uklęknął przed Shoto, który obserwował go z zawstydzeniem i zachwytem.
Midoriya rozpiął mu spodnie, a z pod bokserek wyciągnął jego penisa. Pocałował jego czubek i wziął do ust, na co Todoroki zachłystnął się powietrzem. Midoriya poruszał głową na członku Shoto, ssał i lizał, robił to pierwszy raz i jedynie westchnięcia ukochanego udowadniały mu, że dobrze robi. Todoroki nigdy nie czuł takiej przyjemności, nieświadomie dla większej rozkoszy złapał za jego puszyste włosy i wszedł cały. Midoriya zakrztusił się, ale w pewien sposób też odczuł przyjemność, ponieważ czubek penisa ocierał się o jego wrażliwy punkt gardła. Todoroki nadawał tempa wedle siebie, zapomniał o ukochanym, który podobnie się zatracił.
- Ja... - stwierdził z zachwytem i doszedł na jego twarz – Przepraszam.
Zaczerwieniony Midoriya zgarnął odrobinę spermy i zassał palce, na co sam Todoroki zaczerwienił się bardziej.
- Nie powinieneś.
- Przepraszam. – Deku zawstydził się, kiedy zdał sobie sprawę z tego, co zrobił – Ja.. Tak.. Powinniśmy się przygotować do... - zerwał się na nogi z zamiarem odejścia.
- Midoriya'san. – Todoroki zatrzymał ukochanego i przewrócił na stół – Ty też powinieneś odczuć przyjemność.
- Nie musisz. Ja sam.- jęknął zaskoczony, kiedy Shoto położył dłoń na jego kroczu.
Pocałowali się namiętnie. Todoroki masował trzon członka kochanka, chciał, tak samo jak on, żeby odczuł rozkosz. Midoriya pojękiwał z przyjemności, choć starał się powstrzymać zawstydzające dźwięki. Shoto wsłuchiwał się w nie, podniecało go te zawstydzenie u Deku. Todoroki chciał usłyszeć więcej, więc postanowił zassać się do sutków ukochanego, które oznaczały się na uniformie i kusiły do zabawy. Zaskoczony tym gestem Midoriya doszedł. Zadowoleni kochankowie leżeli obok siebie na stole, dopiero wołający nauczyciel przypomniał im, co będą robić. Zaskoczeni uczniowie zerwali się na nogi, niemalże przewracając stół. Midoriya ruszył pędem do swojej poczekalni, po drodze zdołał jedynie wytrzeć twarz suchą chusteczką, co nie usunęło zapachu spermy. Todoroki szedł powoli przez korytarz na arenę, po przeciwnej stronie zobaczył ukochanego. Obydwaj musieli udawać, że nic ich nie łączyło, co było trudne, zwłaszcza dla Midoriya. Deku, w porównaniu do Shoto, nie zdarzył się przemyć i wciąż był pokryty spermą. Bielizna nastolatka nie pomagała, ponieważ wchłonęła i rozprowadziła białą substancję po kroczu. Walka zaczęła się i skończyła przegraną dla Midoriya, jednak Todoroki nie pozwolił mu się nią przejmować.
CZYTASZ
Todoroki x Midoriya
FanfictionBędę tu umieszczać oneshots dotyczące przyszłych bohaterów z Boku no Hero Academia, dotyczą one postaci Todoroki i Midoriya.