Rozdział 3

83 7 9
                                    

Lekcje mijały mi bardzo szybko, a najszybciej OPCM. Jedną z lekcji skończyliśmy wcześniej. Była to lekcja o animagach. Remus wtedy oznajmił, iż możemy zadawać mu jakieś pytania, na które chcemy znać odpowiedź. Mieliśmy wtedy akurat lekcję powtórkową z piątą klasą. Temat o animagach pojawia się nie tylko na OWTM-ach, ale także na SUM-ach. Dumbledore poprosił, żeby Remus zrobił taką lekcję przed próbnymi. Pierwsze pytanie, jakie poleciało od piątoklasistek to:

-Naprawdę jesteś z tą łamagą?- spytała jedna z nich, a Lupin spojrzał na nią ze złością wymalowaną na twarzy.

-Nie nazywaj Dory łamagą- uśmiechnął się sarkastycznie, dziewczyna zamilkła- I tak jestem z TONKS- podkreślił ostatnie słowo trochę ostrzej. Uśmiechnęłam się delikatnie.

-On cie naprawdę kocha- Amanda uśmiechnęła się do mnie

-No ja wiem- poruszyłam śmiesznie brwiami w górę i w dół. Zaśmiałyśmy się.

-Co was tak śmieszy?- Remus udawał McGonagall- Powiedzcie pośmiejemy się razem- zrobił dla niej typową minę

-Wybacz szwagier ale McGonagall to byłaby z ciebie słaba- zaśmiała się cicho Amanda, a klasa razem ze mną zaraz po niej. Remus zrobił udawany grymas i gdy Amanda odwróciła się do Julki pokazał gest wymiotny. Teraz już każdy się śmiał. Oczywiście jest zawsze jakieś ale. Ta larwa tylko patrzyła na mnie zabójczym wzrokiem nawet nie unosząc kącików ust w górę.


----------------------------------------------

Przepraszam, że taki krótkii

W blasku pełni księżycaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz