Wszyscy o 11 znajdowaliśmy się w kuchni jedząc śniadanie i dopakowywując rzeczy, ja miałem prowadzić auto a ledwo stałem na nogach K-Czarek!-Zawołałem chłopaka który po chwili wyszedł z garażu Cz-Co? K-Poprowadzisz? Ja ledwo żyje Cz-Dobra ale w połowie mnie wymieniasz K-Co tylko chcesz, dziękuję przyjecielu Cz-I w końcu się ubierz bo nie będzie czekać pół godziny aż się księżniczko ubierzesz K-Racja, idę-Wbiegłem na górę do swojego pokoju i wziąłem ciuchy z szafy
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zbiegłem znów na dół z moim plecakiem, z tego co widziałem dziewczyny biorą walizki a ja nie wiem po co jedziemy tam na tydzień nie na miesiąc. Dwie pary spodni, koszulek i jedna bluza mi wystarczy. One tam mają jeszcze pełno kosmetyków też tego nie rozumiem bo jesteśmy na plaży więc teoretycznie makijaż i tak im się nie przyda ale nie wnikam-Wrzuciłem plecak do bagażnika i poszedłem jeszcze pomóc dziewczyną z walizkami bo inni byli zajęci. Po 15 minutach wszyscy siedzieliśmy w busie taty Czarka, on prowadził a że mamy się zmienić siedziałem obok Czarka. W drugim rzędzie siedział Marcin i Janek a w ostatnim dziewczyny. Od razu gdy Czarek wyjechał puściliśmy głośno muzykę i śpiewaliśmy, przed nami 4 godziny drogi a w takim towarzystwie raczej nie będzie się nudzić. M-Kacper zabrałeś gitarę? K-No oczywiście że tak M-Zapomniałem że ta gitara to twoja dziewczyna K-Nie nie nie, motor jest moją dziewczyną a gitara przyjaciółka M-Sory sory nie bij K-Dziewczyny a wy co tak cicho tam z tyłu?-Odwróciłem głowę po nie uzyskaniu odpowiedzi, a one były zapatrzone w telefony tak że nie zwracały nawet na nas uwagi. Zignorowałem to i postanowiłem się przespać tak jak Janek, wiec ustawiłem sobie fotel i się położyłem.
Obudziły mnie krzyki i zamykanie drzwi od auta Cz-O właśnie miałem cię budzić, jesteśmy na stacji. Przespałeś pół drogi więc teraz się zmieniamy K-Dobra, idę do łazienki i po kawę (nie będę wam tego opisywać xd) K-Wszyscy są? Możemy jechać? Cz-Możemy, jest komplet K-Okej-Wyjechałem na drogę i odrazu skręciłem na drogę która miała prowadzić na autostradę. L-Puść muzykę-Na prośbę włączyłem radio i dalej skupiałem się na GPS'IE M-Julka jak się czujesz z tym że będziesz musiała spać w jednym łóżku z Błońskim J-Lepiej nie było (ironia) M-A ty Kacper jak się czujesz? K-A jak mam się czuć? Ja tam tylko śpię więc wszystko mi jedno z kim będę spał M-Prawidłowo, jak zobaczycie chatę dziadków to nie będziecie mogli uwierzyć A-Aż tak zajebisty jest? N-No z Marcinem nie raz już tam byliśmy i jest mega nowoczesny i duży M-Dokładnie tak, praktycznie przed każdymi wakacjami jest tam remont bo dziadkowie wynajmują go plażowiczą i nie małe siano z tego idzie. Wiec możliwe że od ostatnich wakacji jak byliśmy tam z Nikolą dużo się zmieniło.
*Dwie godziny później* Wjechałem na posesje dziadków Marcin już od zewnątrz dom wyglądał zajebiście K-O kurde ale chata Cz-Sztos totalny
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.