Moje szczęście

114 9 0
                                    

Chłopak podszedł nie chętnie a ona podała mu jakaś kartkę. On z  widoczną narastającą nie chęcia ja wzioł i wyszedł.

Sekertarka: Park Y/N?!- powiedziała ze swoim charakterystcznym znudzeniem.

Szybko podeszłam do biurka.

Sekratarka: To twój plan lekcji za chwilę masz historię w sali 32.-Mówiąc to podała mi plan i machneła ręka żebym już sie ruszyła.

Sekretarka: Następny!

Zerknełam na plan i nie było dramatu przynajmniej w piatki kończę wcześnie.

Teraz musze tylko znaleść ta salę i po problemie wyszłam z pokoju i oczywiście musiał być dzwonek.

Biegajac po korytarzu nawet nie wiedzac gdzie idę i oczywiście nie obeszłoby sie gdybym na kogoś nie wpadła.

Chłopak: Łoł spokojnie gdzie tak biegniesz nowiutka?-Powiedział wysoki blad włosy chłopak z zabójczym wzrokiem. Na chwilę odcięło mnie od świata żywych i nie widziałam nic poza nim ale gdy wróciłam zastałam jego machającego mi ręką przed twarzą.

Chłopak: Wszystko okej?-Zapytał zmartwiony.

Y/N: yyy... tak.

Chłopak: jesteś nowa?-Zapytał z podejrzanym uśmiechem.

Y/N: tak

Chłopak: Jestem Jay.-Powiedział patrząc mi głęboko w oczy.

Y/N: Y/N.

W tym momęcie przypomniało mi się gdzie powinnam teraz być.

Historia!

Oczy zamieniły mi się w pięć złotych.

Y/N: Wiesz może gdzie mogę znaleść salę 32?-Zapytałam zpanikowana.

J: Masz teraz historię?-Zapytał chłopak

Y/N: Tak?-Odpowiedziałam bojac się o to co się stanie.

J: Też mam teraz historię w 32 chodźmy razem.-Zaproponował ponownie patrzac mi w oczy i nie mogła sie nie zgodzić.

Pokiwałam głowa a chłopak chwycił moja rękę i ruszył w kierunku klasy. Dobrze ,że w tym momęcie nie popatrzył sie na mnie ponieważ byłam pewnie czerwona jak pomidor.

Gdy dotarliśmy pod drzwi Jay puścił moja rękę i otworzył drzwi od klasy. Weszliśmy w ostatnim momęcie przed spóźnieniem w klasie siedzacych przy w trzeciej ławcę rozpoznałam parę która wcześniej widziałam szukajac sekretariatu.

Gdy nauczyciel zauważył mnie ponieważ byłam schowana za Jayem poprosił mnie na środek klasy.

Już się stresuje.

Nauczyciel: klaso mamy nowego ucznia to jest Park Y/N-Nauczycielka powiedziała wskazujac na mnie a ja stałam jak słup.

Nauczyciel: Możesz usiaść tam.-wskazała mi na wolne miejsce koło chłopaka w ciemnej bluzie dużo się nie zastanawiałam i usiadłam na wskazanym miejscu.

Po chwili patrzenia się na chłopaka koło którego siedziałam i zdałam sobię sprawę ,że widziałam go już w sekretariacie.

Nie widziałam go z bliska. Jego cimne oczy które były skierowane w ławkę na chwilę oderwały mnie od rzeczywistości do czasu gdy poczułam ,że ktoś mnie szturchoł.

Okazała sie to dziewczyna siedzaca za mna i o ironio ta sama z kiedy się zgubiłam.

Dziewczyna; Hej wiem ,że troszkę dziwnie zaczełyśmy ale jestem Magda a to mój chłopak
Niki.-Mówiąc to wskazała na chłopaka którego widziałam z nia wcześniej a chłopak w okularach uśmiechał się do mnie.

Y/N: Jestem Y/N.-Powiedziałam Magdzie uśmiechając sie i jednocześnie czujac czyjś wzrok na mnie.

Rozejżałam się nikt na mnie nie patrzył.

Magda: Z kad jesteś?-Zapytała Magda z zaciekawieniem.

Y/N: Z Busan.

W tym momęcię usłyszałam ciszę i wiedziałam ,że będę miała problemy.

Nauczyciel: Y/N pierwszy dzień a ty już rozmawiasz na lekcji? W tej szkole obowiazuja surowe zasady dotyczace przerywania na lekcji w szczegulności nauczycielowi i obawiam się ,że w tym wypadku będziesz musiała zostać po lekcjach.-Powiedział nauczyciel patrzac na mnie jak na złodziejkę.

Zamurowało mnie a gdy mogłam już siebie coś wyduśić było to jedynie ciche "przepraszam"". Reszta lekcji przebiegła szybko zadziwiajaco w porównaniu do odkryć geograficznych w latach tysiac czterysta.

  Dźwięk dzwonka sygnalizował moja wolność... przynajmniej na chwilę.

Wychodząc z klasy na korytarzu zobaczyłam Winter przy szafce z średniego wzrostu chłopakiem z uroczymi piegami zadecydowałam podejść i się przywitać.

Y/N: Hej Winter.-Powiedziałam machajac do nie wysokiej dziewczyny.

WI: Cześć- Powiedziała odmachujac mi.

Chłopak: My się chyba jeszcze nie znamy
Jestem Felix.- powiedział niskim głosem.

Y/N: Y/N.

Po raz kolejny poczułam na sobie czyjś wzrok rozejżałam sie po korytarzu i zauważyłam ,że po drógiej stronie korytarza stał opierajac się o szafki plecami chłopak z którym siedziałam w ławce patrzył sie na mnie.

Szczęściara I Sehun FF ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz