Podczas śniadania Klaudia była bardzo szczęśliwa co nie uszło uwadze jej przyjaciół.
-To co. Ty i Cullen? - zapytał Wade poruszając sugestywnie brwiami.
-Tak. - zaśmiała się blondynka.
-Dobrze całuje?
-Karo! - zaganił ją Wade.
-No co? Ty wcale nie paliłeś się by o to zapytać. To co? Dobrze całuje?
-Lepiej niż dobrze. - powiedziała zielonooka i uśmiechnęła się szeroko.
-Nasza mała się zakochała. Ciekawe co Tony i Nat by na to powiedzieli. - zamyślił się chłopak.
-Już wiedzą. Wczoraj im powiedziałam jak do mnie zadzwonili. - Karo i Wade wypytywali ją o szczegóły rozmowy i jej związku. Opowiedziała jak to poznała rodzinę Cullen i jej randkach z chłopakiem tylko w bardziej przyziemnym klimacie. Nie mogła w końcu powiedzieć, że Cullen'owie to wampiry. Do domu przyszła Angel i zajęła się czyszczeniem broni. Klaudia wróciła do pokoju i po chwili weszła do niego Karo
-Klaudia, co dziś robimy? - zapytała kładąc się na łóżku przyjaciółki.
-Ja wychodzę z Edkiem o 12. - powiedziała, a jej przyjaciółka zaczęła piszczeć. Podbiegła do szafy i otworzyła ją. Zaczęła przeglądać jej ubrania.
-Gdzie idziecie? - wyrzucała ubrania z szafy, a Klaudia je łapała i kładła na łóżko.
-Idziemy na mecz Baseball'a. - powiedziała. Karo wyciągnęła dla niej dżinsy w kolorze ciemnoszarym, sweter w kolorze białym i kurtkę w kolorze butelkowej zieleni. Kazała jej do tego założyć trampki. Kiedy rudowłosa skończyła wybierać strój dla przyjaciółki popatrzyła na zegarek. Była 10.10. Pognała ją do łazienki i kazała się umyć, razem z włosami. Wyszła z łazienki przebrała, umyta i z turbanem na głowie. Karolina wysuszyła włosy przyjaciółki i zaplotła w kucynka z wakoczem z boku głowy. Utrwaliła fryzurę lakierem. Do tego pomalowała jej rzęsy maskarą i pomadką nawilżającą usat. Obie stwierdziły, że nie powinny zakrywać jej naturalnego koloru ust, bo krwistej czerwieni naturalnie na ustach nie jedna dziewczyna może pozazdrościć. Gdy znów spojrzały na zegarek okazało się, że jest 11. 21. Zeszły na dół, a Karo mówiła, że potem ma wszystko jej opowiedzieć. Rozmawiały dość długo. Wybiła godzina 11.50, a Edward napisał, że za chwilę będzie. Dziewczyna podeszła do matki. Kobieta spojrzała na nią.
-Czemu się tak wystroiłaś? - zapytała.
-Wychodzę z Edwardem... Moim chłopakiem. - powiedziała i zagryzła policzek od środka. Jej matka nie nawidziła mężczyzn od kiedy ojciec ją zostawił. Nigdy nie chciała by jej córka kogoś miała i wmawiała jej jakimi są egoistami.
-Od jak dawna jesteście razem? - jej głos i spojrzenie były puste. Patrzyła na nią z nieodgadnionym wyrazem twarzy.
-Może z... Tak dokładnie to nie pamiętam. Jesteś my ze sobą już trochę. - podrapała się po karku. Usłyszały dzwonek do drzwi. - To pewnie on... Chciałabym byś go poznała. - wyszła z kuchni, a za nią kobieta. Klaudia otworzyła drzwi i od razu uśmiechnęła się widząc twarz Edwarda. Przytuliła go co oddał. Chłopak wystawił rękę w kierunku Angel.
-Edward Cullen. - powiedział. Kobieta ścisneła dłoń wampira.
-Angel Carter. - mierzyła go nieprzyjemnym wzrokiem. Klaudia stwierdziła, że nie mogą tu tak długo zostawać.
-To narazie mamo. - zeszli z ganku i pokierowali się do auta. W samochodzie trzymali się za ręce i nic nie mówili. Gdy dojechali na miejsce wysiedli z auta, a chłopak pociągnął ją za rękę. Założył jej na głowę czapkę do Baseball'a i pocałował w czoło. Gdy Alice i Rose to zobaczyły powiedziały "Awww". Esme wzięła dziewczynę pod rękę i powiedziała na czym polega jej zadanie. Miała sędziować. Na pierwszy ogień poszła Rose. Wzięła kij, a Alice gdy usłyszała trzeci grzmot rzuciła piłkę w stronę siostry. Do okoła słychać było huk gdy tylko blondynka odbiła piłkę. Klaudia popatrzyła z uśmiechem na starszą wampirzycę. Rose pobiegła przez boisko, tak jak Edward za piłką. Był bardzo szybki. - Dawaj Edward! - krzyknęła na co Alice i Esme posłały jej miłe uśmiechy. Edward złapał piłkę i rzucił nią, a Rose była prawie przy bazie. Esme złapała piłkę, a dosłownie sekundę później Rosalie trafiła do bazy. Wszyscy popatrzyli na nastolatkę. - Aut! - krzyknęła. Emmet zaczął wiwatować, a Rose trochę wkurzona na niego popatrzyła.
-Daj spokój kochanie, to tylko gra! - na słowa bruneta Klaudia i Rosalie pokręciły zrezygnowane głowami. Następny ustwił się doktor. Alice znów rzuciła, a on odbił piłkę. Emmet i Edward skoczyli by złapać piłkę, ale wpadli na siebie w locie i spadli na ziemię. Klaudia się zaśmiała.
-Spokojnie, jak to powiedział Emmet, to tylko gra! - krzyknęła.
-Chcesz mnie zastąpić?!
-Jeżeli nie masz siły to mogę! - wampir pokręcił głową z uśmiechem na słowa swojej ukochanej. Ta widząc to wysłała mu całusa, na co Alice uśmiechnęła się jeszcze szerzej. Tym razem Jasper odbijał. Kiedy piłka uderzyła o kij i poleciała na drugi koniec boiska Emmet ją złapał.
-Kochany małpolud. - powiedziała Rose na co wampirzyce i nastolatka zaśmiały się. Jasper przegrał tą rundę. Kiedy blondwłosą wampirzyca miała poraz kolejny uderzać Alice popatrzyła zamglonym wzrokiem w jeden punkt.
-Esme, patrz. - zielonooka pokazała na brunetkę. Ta krzyknęła, by wszyscy przestali grać. Edward zrobił przerażoną minę i razem z innymi wampirami znaleźli się przy Klaudii.
-Odchodzili, ale zawrócili. Musieli nas usłyszeć. - powiedziała Alice. Wszyscy poza Rose, która stała z tyłu i Edwardem który stał naprzeciw ukochanej stanęli w szeregu by ich osłonić. Wampir chwycił dłoń dziewczyny i chciał zaprowadzić do samochodu. - To nic nie da, są za blisko. - czarnooki (teraz ma czarne oczy) zatrzymał się i rozwiązał włosy nastolatki przez co spływały kaskadami na jej plecy.
-Myślisz, że to coś da? Czuć ją po drugiej stronie boiska. - powiedziała blondynka z delikatnie przerażonym wyrazem twarzy.
-To nie był dobry pomysł by cię tu zabierać. - odwrócił się przodem do swojej rodziny. - Schowaj się za moimi plecami. - wykonała jego polecenie. Nie bała się. Wiedziała, że Edward ją obroni, ale nie miała pojęcia co się stanie i to ją przerażało. A miała czego się bać.
CZYTASZ
Zmierzch
Historia CortaW sumie nie wiem co robię. Do Forks przyjeżdża trójka przyjaciół. Trafiają do liceum, niby jest zwyczajnie, ale to tylko pozory. Wiele tajemnic skrywa to miasto jak i nowa, blondwłosa uczennica. To trochę zmieniona historia Zmierzchu. Akcja zaczyna...