11. Iskra

1.9K 180 132
                                    

GARSTKA INFORMACJI!
WAŻNE WIĘC PROSZE PRZECZYTAJ :3

1. Tak, wiem że mnie dawno nie było i czuje się zaszczycona że ta książka tak dobrze się tu przyjęła, oraz ciesze się widząc komentarze proszące o kolejną część :D

2. Przepraszam że od tak dawna (chyba od ubiegłego kwietnia) nie było rozdziału, ale miałam blokadę twórczą i jakoś nie umiałam się zabrać za nowy rozdział. NA PRAWDE PRZEPRASZAM!

Ciesze się że dotrwaliście ze mną aż tu i ciepliwie czekaliście na kolejną część tego "dzieła"

3. W moim 2020 dużo się zmieniło, to też nie przestraszcie się że nieco może się zmienić styl mojego pisania (choć błędy pozostaną na porządku dziennym, ze względu na to że piszę bardzo szybko i nie zawsze zauważam co mi się gdzie podświetla)

4. Jeśli macie tiktoka, to serdecznie zapraszam was na moje konto : masterma_xiii

(Jeśli nie możecie znaleźć, napiszcie na priv to wam link podeśle, lub zajrzyjcie na moją tablicę informacyjną, tam również podawałam link do mojego konta ;3)

Są tam cosplaye, tutoriale na maski i to czym się zajmowałam ostatnio Więc serio zapraszam, będzie mi mega miło jak tam zajrzycie ^^

5. Myśle, że ta książka zakończy się w około 20 rozdziałach, choć pewności nie mam, ale chce ją ładnie skończyć, więc poczekajcie na następne rozdziały

6. PYTANKO DO WAS: CO sie u was działo w ty szalonym roku? Jak się zaczął wasz 2021? jak chcecie się podzielić czymś ciekawym, piszcie, chętnie poczytam skarby <3

A teraz dziękuję za uwagę i już zapraszam do lektury

Miłego czytania ;*

. . .

Akutagawa podbiegł do nieprzytomnego- a przynajmniej na tyle miał nadzieję- Atsushiego, którego niegdyś biała koszula, była teraz splamiona szkarłatem krwi i cała podziurawiona.

-Odłóż tego dzieciaka, dobrze ci radze- usłyszał głos i natychmiast zwrócił w tamtym kierunku wzrok.

-Ty mu to zrobiłeś?!- zapytał gniewnie Akutagawa, patrząc na mężczyznę, który również był pokryty w paru miejscach krwią.

-Jeszcze czego! - wzburzył się mężczyzna i przetarł czoło z potu i brudu. - Przecież nie miałbym żadnego pożytku czy powodu by marnować moje cenne naboje na tego dzieciaka. - prychnął i znów utkwił swój wzrok na Akutagawie, a po chwili przeniósł go na Sołdata, stojącego tuż za nim.

-Imie?- zapytał Sołdat, zupełnie, jakby nie widział tlącego się żaru nienawiści i zmartwienia w oczach Ryu.

-Iskra- powiedział mężczyzna ściągając kurtkę.

-Hmm, piroman sie nam trafił, da?

- Mhm, a wy zdaje się że szukacie czegoś- wskazał na tygrysa.

-To nie jedyne czego szukamy- odpowiedział Sołdat siadając koło mężczyzny. - Co mu się stało?

-Ano pijawka go zeżarła.-odpowiedział i spojrzał na czarnowłosego trzymającego na kolanach Atsushiego.- Troche go pocharatała, ale dalimy se z nią rade. W końcu go wypluła.- powiedział mężczyzna, jakby to było coś zupełnie naturalnego.

-Spokojnie, żyje, tylko dostał gorączki. Najpierw o mało co wlazł by w trampoline, to se myśle, co z nim nie tak? No bo widzi, że dzik który na nią wlazł wyleciał w powietrze, a jedyne co z niego wróciło, to krew i flaki. To żem strzelił ostrzegawczego, co by zwróił uwage jak łazi. Zapytał o droge powrotną do świata, to go zgarnąłem co by go do Haladyna zaprowadzić.

Tygrysie serce- AkuAtsuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz