15 ~ Siema młoda co tam? ~

1.9K 59 31
                                    

*przypomnienie*

-Mimo, że wiem, że to sztuczny uśmiech to słodko- chwila co, spojrzałam na niego dziwnie.

-Eee?- nie wiedziałam o co chodzi.

-Widać, że nikt ci tak nie mówił- zaczął się śmiać.

*koniec przypomnienia*

-A nawet jeśli nie to co?- zapytałam go.

-Nie, nic nic, dobra ja już gotowy idziemy- wziął kluczyki od auta i wyszedł a ja za nim.


Droga minęła w ciszy, wysiedliśmy a ja szłam pierwsza czując jak idący za mną chłopak patrzy mi na dupę. Weszliśmy do tak jakby salonu firmy i wszyscy zaczęli śpiewać sto lat dla Sebastiana a ten stał uśmiechnięty. 

*pov Sebastian*

Gdy wszedłem do środka wszyscy zaczęli mi śpiewać sto lat, nie spodziewałem się że ktokolwiek będzie pamiętał a jednak.

-Dzięki, całuje wsze oczy- cały czas się szczerzyłem. Jak Michalina po mnie przyszła myślałem, że będzie to normalny dzień pracy, dobrze grała żebym się nie spodziewał takiej zajebistej niespodzianki. 

*pov Michalina*

Wszyscy po kolei składali mu życzenia i dawali a gdy nadeszła moja kolej podeszłam do niego i zaczęłam jak reszta je składać.

-To tak, żeby ci wątroba od alkoholu nie przestała działać zbyt szybko, żeby płuca zniosły twoje palenie jak najdłużej, w chuj kasy, nie alkoholizuj się za często, sukcesów większych niż teraz o ile to możliwe, żeby wprowadzili z powrotem mentole, bycia mniej chamskim, wszystkiego naj- uśmiechnęłam się do niego i podałam butelkę Jack'a Daniels'a która miała jego podobiznę ze szkła na butelce, ten ją wziął po czym przytulił mnie mocno a ja go. 

-Bardzo dziękuje za to, zapraszam dzisiaj do mnie wieczorem o 19 za tak dobre granie, że się nie domyśliłem i za ten piękny alkohol- wyszeptał mi do ucha a ja przez to miałam ciarki co jest kurwa.

-Pomyślę nad tym ale nie obiecuje z góry mówię- no pewnie, że przyjdę tylko chce mu pokazać iż nie jestem na każde jego zawołanie.

-Dobrze zapamiętam- znowu wyszeptał i mnie puścił -TO CO CHLEJEMY?- wydarł się i zaczęła się impreza.

Siedziałam koło Zuzi i piłyśmy powoli drinki, zauważyłam jak Łukasz idzie w stronę kanap więc szybko się ulotniłam żeby zostawić ich samych. (Teraz polecam iść do bonusowego rozdziału jeśli ktoś chce wiedzieć co działo się u tej pary). Ruszyłam w stronę stołu gdzie było sporo osób w tym Sebastian. Stanęłam koło nich próbując włączyć się do rozmowy ale jakoś mi nie szło więc pomógł mi Adrian.

-Siema młoda co tam?- zaczął swoja pomoc.

-A no całkiem coś czuję, że za chwile będę najebana w 3 dupy- odstawiłam drinka i oparłam się o stół podpierając się rękoma.

-To uważaj na niektórych bo po pijaku to ruchają wszystko co popadnie- spojrzał na Kacperczyków. Zaśmiałam się na to co powiedział.

-Nie no aż tak to chyba nie- dalej się śmiałam.

-To oni cię upiją- śmiał się ze mną. Spojrzałam na Sebastiana, któremu ewidentnie nie podobało się, że rozmawiam z Adrianem. Patrzałam co jakiś czas a on nie odrywał od nas wzroku.

-Wydaje mi się, że solenizant jest zazdrosny- kiwnęłam głowę w jego stronę a Adrian spojrzał dyskretnie.

-On jest w chuj zazdrosny, ostatnio po pijaku powiedział, że nikt ma do ciebie nie podbijać bo jesteś jego i łeb ukręci- powiedział a ja się bardzo zdziwiłam bo ja jego? Coś mi tu nie pasuje.

-Co kurwa od kiedy ja jego?- spojrzałam dziwnie.

-Tak gadał, ludzie z sb myśleli, że wy razem jesteście- on tez spojrzał dziwnie.

-Nie jesteśmy i nie będziemy, w ogóle skąd taki pomysł- miałam lekki mętlik w głowie.

-Powiedział tak i wszyscy doszliśmy do wniosku iż wy para- prawie się udławiłam drinkiem.

-Gdyby nie to, że ma dzisiaj urodziny już bym mu dawno wygarnęła bo mnie wkurwia z tym już- powiedziałam kończąc napój. Po chwili podeszła do  mnie cała roztrzepana Zuza.

-A ci co?- zapytałam.

-Eee to ten bo ja i eee Łukasz wiesz- ruchali sie na milion procent.

-ZUZA I ŁUKASZ SIE RUCHALI AAAA- pisnęłam a ta mi szybko wsadziła jabłko do buzi, którym prawie się udławiłam.

-Stul japę debilu- zabijała mnie wzrokiem.


Hello, dzisiaj dwa rozdziały z czego jeden jest bonusem tak jak pisałam, 701 słów.

ZOSTAW GWIAZDKĘ I PAPA


Ta mała ma to w oczach || White2115Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz