Była to Jimarion. Robin Kook wziął ją w ramiona i szepnął wzruszony:
- Uratowałaś mi życie. Proszę, zostań z nami. Puszcza Bighitowska będzie naszym domem, Jimarion, proszę...
- Nie musisz nalegać, Robin Kook'u- odrzekła dziewczyna i zaczerwieniła się lekko.- Sama chciałam cię o to poprosić.
Ich oczy promieniały szczęściem. Minęła jesień. Jimarion żyła radośnie w Puszczy Bighitowskiej, a Robin Kook opuszczał ją tylko wtedy, gdy trzeba było dać nauczkę rycerzom Yoona.
No i jest drugi rozdział!

CZYTASZ
ROBIN KOOK- wydanie specjalne
FanfictionWalt Kpop prezentuje: "Robin Hood" w wersji Bangtan