❝Miłość nie bierze się znikąd. To uczucie, które rozwija się stopniowo. To uświadomienie sobie tego, że bezpieczeństwo drugiej osoby staje się ważniejsze niż własne.❞
☪ ☪ ☪
☾★ Charlotte Mallory ★☽
❝Bo kiedy życie rzuca nam kłody pod nogi i z czasem pojawia się coraz więcej kłopotów, trzeba działać i pokonać przeciwności.❞
☾★ Dracon Malfoy ★☽
❝Miło jest czasem popatrzeć jak nie tylko ja cierpię. Czy wyobrażam sobie za dużo?❞
Ciemna postać w czarnej pelerynie przechadzała się wokoło stołu, przy którym siedziało kilkanaście wyprostowanych i przestraszonych osób. Nad stołem unosiła się posiniaczona i poturbowana kobieta próbująca ratować się za pomocą szeptu. Z jej ust nie padło żadne słowo. Cała ta scena wyglądała jakby obdarta ze słów. Ciemna postać stanęła w miejscu i zajęła miejsce, aby po krótkiej chwili napiętej ciszy zdjąć kaptur. Oto ukazał się Ten, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać we własnej osobie. Jego usta poczęły się poruszać nie wydając żadnego dźwięku. Po krótkiej chwili było słychać syk węża, a zaraz po tym bezbronna czarodziejka upadła na stół. Czarnoksiężnik rozkazał ogromnemu wężowi, aby ją zaatakował, a ten wykonał polecenie z prędkością światła. Niedługo po tym na całym stole można było zobaczyć krew. Krew niewinnej osoby zabitej przez akceptowanie Mugolaków.
Pośród świadków tej haniebnej sceny znajdowali się dwaj nastolatkowie. Z pozoru charakterem tacy sami, a jednak różni.
CZYTASZ
Tacy sami, a jednak różni → D. Malfoy
Fanfiction❝Miłość nie bierze się znikąd. To uczucie, które rozwija się stopniowo. To uświadomienie sobie tego, że bezpieczeństwo drugiej osoby staje się ważniejsze niż własne.❞ piękna okładka od @oneyellowbee