Rozdział 11

1.1K 41 136
                                    

Per. Rzeszy
Przebudziłem się dość wcześnie. Słońce nawet nie zdąrzyło dobrze wzejść. Rozejrzałem się po pokoju i zorientowałem się że jestem w " swoim " pokoju. Obok mnie leżał wciąż śpiący ZSRR. Postanowiłem wstać nie budząc ZSRR i udało mi się to. Podszedłem do szafy i otworzyłem ją, rozejrzałem się po niej i wybrałem sobie ubranie na dziś. Wziąłem za dużą czarną bluzę, w sumie była ZSRR. Wziąłem jeszcze moje szare jeansowe spodnie, oczywiście nie zapominając o bieliźnie zabrałem rzeczy i udałem się do łazienki która była połączona z naszym lokum. Po przebraniu się wyszedłem z łazienki i ujrzałem ze ZSRR już nie śpi i uważnie się mi przygląda.

- to moja bluza?
- tak twoja, mam się przebrać?
- nie, słodko w niej wyglądasz - zaśmiał się ZSRR - dzięki uwu

ZSRR również wstał i podszedł do wspomnianej wcześniej prze ze mnie szafy. Wybrał ubrania dla siebie i zaczął się przebierać przy mnie więc odwróciłem się.

- nie chcesz lepiej zobaczyć tego ciała? - zaczął się śmiać ZSRR

- chwilowo nie jest mi to potrzebne

Też się zaśmiałem bo w sumie nie wiem co innego miał bym mu powiedzieć? Że co? ZSRR pieprz mnie plz? XDDDD no chyba nie

- już, przebrałem się - powiedział ZSRR a ja odwróciłem się już w jego stronę
- to co? Idziemy coś zjeść?
- no możemy tylko sprawdzę czy Rosja już wstał
- no dobra

Nagle oboje usłyszeliśmy dość duży huk i krzyk Rosji. ( Czyżby znowu Rosja coś zjebał? X,D)

- O MATKO ILE MOŻNA Z TYM DZIECKIEM - ZSRR powiedział to z dość dużym zdenerwowaniem w głosie, chociaż kto by się nie wkurzył kiedy własne dziecko ciągle coś odwala i są z nim same problemy, po pewnym czasie przecież nerwy puszczają

- ZSRR spokojnie na pewno nic takiego się nie stało

Nie zdążyłem powiedzieć wszystkiego przy nim bo komunista był już na korytarzu wypatrując miejsca wypadku.

- boże Rosja nic ci nie jest!!?

ZSRR był przerażony i też lekko poddenerwowany sytuacją którą się przydarzyła. Wyjrzałem zza progu drzwi żeby zobaczyć okoliczności w jakich znajdują się ZSRR i Rosja.

Rosja siedział, a raczej skulony leżał na podłodze a obok niego było pełno rozbitego szkła.

- no pięknie.. - powiedziałem to z lekką irytacją

Zaraz po zdarzeniu na miejscu pojawili się też imperium i Reichtangle.

- o matko co tu się stało!? - wykrzyczał przerażony Reichtangle na widok tego co zastał na korytarzu

- nie wiem co się stało ale trzeba pomóc Rosji..

ZSRR pomógł Rosji wstać, wziął go na ręce żeby nie wdepnął w potłuczone szkło. Radziecki zaniósł Rosję do łazienki i obmył mu rany które spowodowały szkło. Rany nie były głębokie więc ZSRR tylko opłukał rany. Oczywiście wszyscy musieli pójść za ZSRR żeby zobaczyć przebieg sytuacji, tylko ja zostałem i zacząłem sprzątać szkło.

- ojcze dajcie mi wodę utlenioną i jakieś plastry albo co kolwiek

Imperium rosyjskie szybko pobiegł do kuchni i wyjął wodę utlenioną i plastry z szafki. Wracając do łazienki zobaczył mnie ogarniającego to szkło na korytarzu.

- weź to zostaw jeszcze się pokaleczysz
- a jak zrobić to ktoś inny to się nie pokaleczy niby?

Imperium prychnął cicho pod nosem,odwrócił się na pięcie i udał się w stronę łazienki.

Spotkanie po wojnie - countryhumans ZSRR × III rzesza || PL  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz