Rozdział 33. Wakacje część 2.

178 26 5
                                    


Następnego ranka obudziłem się przed Camillą. Zrobiłem kawę oraz śniadanie i podałem na tarasie. Zanim poszedłem obudzić Cam przez chwilę patrzyłem na piękny widok.
-Hej przystojniaku – powiedziała zaspanym głosem dziewczyna obejmując mnie
-Hej księżniczko, miałem Cię obudzić. – powiedziałem z uśmiechem


-Zrobiłeś śniadanie, jak miło – pocałowała mnie – To co dzisiaj będziemy robić?

-A na co masz ochotę księżniczko?

-Na Ciebie – uśmiechnęła się uwodzicielsko

-Mnie będziesz miała już codziennie, do końca życia. – odpowiedziałem

-Ciągle nie mogę w to uwierzyć – powiedziała zerkając na pierścionek – Swoją drogą pierścionek jest przepiękny.

-Czyli pasuje idealnie do Ciebie – pocałowałem ją w dłoń – To pamiątka rodzinna. – przyznałem szczerze

-Mówisz poważnie? – spojrzała na mnie zdziwiona

-Tak, dostałem go od mamy, przed ślubem z Emily, żebym go dał kobiecie którą kocham – mówiłem z uśmiechem. – Cóż,  ona go nie dostała z wiadomych  powodów.

-Ale ja nie wiem czy powinnam... – zawahała się

-Przyznam Ci się do czegoś – zacząłem – Planowałem Ci się oświadczyć już wcześniej.

-Tak? Kiedy?

-Podczas pokazu. Wszystko było przygotowane, Nathalie wszystko wiedziała ale... No wyszło jak wyszło – wzruszyłem ramionami

-Widocznie tak miało być, najważniejsze, że teraz jesteśmy szczęśliwi. – uśmiechnęła się

-Zgadzam się z Tobą – pocałowałem ją



Jedliśmy śniadanie na tarasie gdy ktoś zapukał do drzwi. Poszedłem otworzyć. To był właściciel domku.

-Dzień dobry – przywitał nas z uśmiechem

-Dzień dobry, niech Pan wejdzie. – wpuściłem go – Może napije się Pan kawy?

-Bardzo chętnie, dziękuję – powiedział siadając przy stole – Jak Wam się tu podoba?

-Jest cudownie – powiedziała Camilla – Aż żal będzie wracać.

-Ja właśnie w tej sprawie. Wczoraj Pan wspominał, że chciałby kupić tutaj dom. – zaczął mężczyzna

-Zgadza się – przyznałem

-Mój dobry przyjaciel sprzedaje piękny dom. Może nie jest ogromny, ale jest pięknie urządzony i z wspaniałymi widokami. – podał mi kopertę ze zdjęciami

-Faktycznie, wygląda niesamowicie. – powiedziałem podając kopertę Camilli

-Jejku jest prześliczny – zgodziła się ze mną dziewczyna

-Moglibyście się z nim dogadać dzisiaj wieczorem. – powiedział mężczyzna

-Tak, ale mieliśmy wracać dzisiaj popołudniu – zawahałem się

-Dla mnie to nie problem, możecie spokojnie zostać do jutra.


Spojrzałem na ukochaną, z uśmiechem skinęła głową na zgodę.

-Niech będzie – powiedziałem – A z ciekawości, dlaczego chce sprzedać tak piękna posiadłość?

-Miał go przepisać synowi, jednak on się wybudował w Londynie i tam chce zostać, więc postanowił sprzedać dom i pieniądze przekazać synowi.

Prawdziwa Miłość?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz