Świetna gra aktorska

69 6 1
                                    

To był Sehun.

Jak do tego doszło?! (Nie wiem)

Mogłam przecież spytać!

Było mi ekstremalnie głupio próby nie będą już tak przyjemne a bardziej niezręczne.

Starałam się nie okazać moich emocji i grać dalej oby tylko nauczyciela nie zauważyła.

PO LEKCJI

Nauczycielka zawołała mnie modliłam się w myślach żeby zmieniła zdanie na temat mojej roli.

Nauczycielka: Bardzo dobrze ci poszło mam tylko kilka zastrzeżeń po pierwsze musisz mówić trochę wolniej będzie ci łatwiej i drugie zauważyłam ,że musisz było ci trochę nie zręcznie. Rozwiążemy to w ten sposób musisz się trochę bardziej poznać z Sehunen jeśli będziecie mieli lepszą relacje będzie to widać i pomoże wam zagrać- Powiedziała pani a gdy zrozumiałam i już miałam protestować pani zawołała go do nas.

No genialnie to był strzał w dziesiątkę z tą rolą.

Nauczyciel: Sehun musicie popracować nad swoją relacją więc może zaproponuj koleżance ,że spotkacie się po szkole?- Powiedziała nauczycielka do Sehuna w bardzo zrozumiałym tonie.

Sehun popatrzył na mnie z góry bo jest ode mnie o pół głowy wyższy. Nie nie jestem niska poprostu on jest wysoki.

Widać było ,że mu się nie chce ale kogo mogę oszukać mi też.

Sehun: Z racji tego ,że musimy się spotkać to spotkajmy się w tej sali po lekcjach poćwiczymy tekst.

Nauczycielka popatrzyła na niego z  zrezygnowaną miną. Widoczne było ,że ma już nas dość.

Nie chciałam protestować i zasmucać jej jeszcze bardziej wiec zgodziłam się ale dla jasności gdybym nie były zmuszona nie zgodziłabym się.

Y/N: Okej.- Powiedziałam przewracając  oczami.

Nauczycielka uśmiechnęła się do nas, pożegnała się i wyszła na przerwę.
W klasie zrobiło się dziwnie.

Trochę nie zręcznie i bardzo cicho. Postanowiłam się odezwać żeby przerwać ciszę od której robiło mi się niedobrze.

Y/N: To ja już pójdę.- Powiedziałam a Sehun nawet na mnie nie spojrzał.

No trudno zakładam ,że tak też będzie na naszych prywatnych próbach.

O nie aż myśląc o tym robi mi się na myśl słabo. Nagle czyiś głos wyrwał mnie z toku myślenia.

Felix: Gdzie byłaś?! Ja ,Winter i Jackson wszędzie cię szukaliśmy!- Powiedział Felix ciągnąć mnie trochę za rękaw mojej szarej bluzy.

Y/N: Przepraszam utknęłam na próbach.- Powiedziałam starając się nie wzbudzić żadnych podejrzeń bo nie chce więcej pytań.

Felix: chodź idziemy na lunch. -Powiedział znowu ciągnąć mnie w stronę stołówki.

Kiedy nareszcie trafiliśmy przywitał nas jak zwykle panujący tu tłok. Starając się przecisnąć do naszego stoika zauważyłam ,że nie daleko naszego miejsca  jest stolik Chanyeola, Sehuna jakichś dwóch innych chłopaków i tej samej dziewczyny która odciągały Sehuna od Jaya wczoraj.

Siedziała akurat koło Sehuna i śmiała się widocznie z czegoś co powiedział.

Ciekawe czy są parą.

Nagle poczułam dziwne uczycie jakbym chciała być nią w tym momencie.

Dziwne nigdy tak nie miałam. Starałam otrząsnąć to uczycie i przestać spoglądać cały czas w ich stronę.

Winter: Hej!- Powiedziała Winter machając mi ręką przed twarzą z szoku aż podskoczyłam.

Y/N: Y tak?-Powiedziałam starając ukryć się to ,że przed chwilą nie słuchałam.

Winter: Dlaczego zostałaś myślałam ,że przyjdziemy tu razem.-Powiedziała pewnie starając się dowiedzieć co powiedziała mi nauczycielka.

Y/N; Nauczycielka chciała mi coś powiedzieć.- Powiedziałam starając nie wzbudzić się żadnych podejrzeń.

Winter: Y/N wiesz o co mi chodzi prawda.-Powiedziała wskazując dyskretnie na Sehuna.

Y/N: Co?- Starałam się zabrzmieć jakbym kompletnie nie wiedziała o co jej chodzi. Mam wrażenie ,że zagrałam w tym momencie najlepiej w moim życiu bo Winter zwróciła się w kierunku Felixa.

Winter: Gdzie ją znalazłeś?-Zapytała blond włosego chłopaka.

Jednak mi nie odpuści.

Zanim zdążyłam dać Felixowi spojrzenie każące mu siedzieć cicho Felix odpowiedział.

Felix: W sali teatralnej?- Zapytał Felix nie rozumiejąc chyba do czego potrzebna jest jej ta informacja.

Winter: Był tam ktoś jeszcze oprócz Y/N?- Zapytała szybko starając otrzymać odpowiedz zanim im przerwę.

Felix: Był tam tylko- Felix nie zdążył skończyć kiedy mu przerwałam.

Y/N: Nauczycielka! Dawała mi poprawki.- Powiedziałam starając się ją przekonać.
Winter popatrzyła się na mnie nie wierząc.

Nie wierzy mi.

Felix:To ciekawe nie widziałem pani Min tylko Sehuna.-Powiedział Felix widocznie
zdezorientowany dlaczego starałam się nie mówić o nim.

No i wpadłam.

Dzięki Felix.

Szczęściara I Sehun FF ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz