Ada nazywała się Ada , kochała swoje życie tak samo jak swój sok ananasowy bo tak. Każdy wiedział ze będą razem na wieki 😻😼. Pierwsze spotkanie to było y jak Piła z lobolabalowskim i Piotrem soczek w hotelu w Francji.
-Omg ale dobre- powiedziała Ada.- ten sok jest dobre jak soczek
- wiem- odparł Lobolabalowski z bagietka Alą
- Super a może się przelecimy na loholabalowski Piotrek?
- soczystość
-ok
Lobolabalowski był smokiem, niebiesko czerwony. Seksowny i piękny jak Damon Albarn bo tak, chociaż był ze Francji bo soczystość.
Po 15 min drogi , Piotrek, ade i sok polecieli do polski do Martynki. Martyna jest super jak dżem!
- OGHHH TAAAAK WYSIĄDŹCIE ZE MNEI!!!!!!!!!
Wszyscy wysiedli koło szkoły Ady. Ada wiec poszła z soczkiem do klasy. Klasa była tak patologiczna jak Martyna.
-Czesc Ada!- powiedzila dziewczyna która całowała zdj damona- ja żyje!
-Czesc Marti! Ja tez żyje! Kocham soczek!
-super
Nagle soczek się odezwał:
-Lubie kasze
Martynka i ade były zdziwione
- ty mówisz?!!!?!?