Rozdział 13

462 40 3
                                    

- Hiromi! - w całej szkole dało się usłyszeć krzyk różowowłosej menadżerki.

- O co chodzi, Satsuki? - niebieskooka spojrzała na Momoi.

- Słyszałaś o tym obozie? Mają tam być tylko pierwsze klasy! Jestem taka podekscytowana! - każda mijana osoba patrzyła się trochę dziwnie na długowłosą.

- Hai. Ja również nie mogę się doczekać, w szczególności gorących źródeł - kilka chłopców nadstawioło uszy, gdy zatrzymały się przy jednej z klas.

- Będą gorące źródła? - różowooka spojrzała na niższą z zaskoczeniem - jeszcze nam nie dali ulotek, ale wychowawca nam nie mówił, że będzie taka atrakcja.

- To jest wyłącznie dla osób, które są w klubach sportowych. Nasza drużyna ma to wynajęte w ostatni dzień obozu. Wręcz idealnie - dziewczyna uśmiechnęła się, a niektóre osoby podsuchujące żałowały, że nie są sportowcami.

- Trochę to nie fair - Satsuki zrobiła Dziubek z ust.

- Wiem, jednak należy im się trochę odpoczynku i relaksu. W końcu nie przegrali ani jednego meczu - gdy rozbrzmiał dzwonek, obie menadżerki poszły do swoich klas wiedząc, że spotkają się na treningu.

~~
- Hiromicchi! Hiromicchi! - do Kuroko podbiegł Kise.

- O co chodzi, Ryouta-san? - odwróciła się w jego stronę, jednak przez to, że chłopak stał trochę za blisko odbiła się od jego klatki piersiowej i na chwilę straciła równowagę.

- Usiądziesz ze mną w autobusie? - spojrzał na nią z gwiazdkami w oczach.

- Wydaje mi się, że to niemożliwe - zrobiła się smutna, gdy na pięknej twarzy słoneczka pojawił się smutny grymas - jesteśmy w innych klasach, więc będziemy jechać innymi autobusami - spojrzała na Akashi'ego, który do nich podchodził.

- Hiromi usiądzie ze mną - położył jej rękę na ramieniu patrząc wyzywająco na blondyna.

- Mimo, że nie chcę, żeby tak było, to muszę się zgodzić, nanodayo - Midorima poprawił okulary.

I w sumie miał rację, Sejiurou i Hiromi chodzili razem do klasy, więc to było wiadome, że będą trzymać się razem w autokarze. Jedynymi przyjaciółmi jakich miała, to tęcza. Z resztą tylko wymieniała zdania, gdy ktoś ją zagada lub na temat lekcji.

- To niesprawiedliwe - złotooki lekko się naburmuszył.

- Może innym razem - niebieskooka się do niego uśmiechnęła i odeszła zostawiając modela w szoku.

- Co się stało, że Kise stoi jak słup, a reszta stara się go zabić wzrokiem? - do sali gimnastycznej wszedł lekko spóźniony Aomine.

Gdy już fioletowowłosy wyjaśnił mu sytuację, zaczął się berek na śmierć i życie.

~~
- Dlaczego mi się oberwało? - Kise obolały dawał się opatrywać Momoi. Kiedy niebieskooka chciała się nim zająć, to reszta chłopaków za wszelką cenę ją odciągała.

- Mają po prostu niesamowitą słabość do Hiro-chan - nakleiła ostatni plaster, który podarowała jej Kuroko i zaczęła wszystko pakować - skończyłam.

- Dzięki, Momoicchi - blondyn wstał i przyłączył się do gry.

Ta, która będzie na zawsze || HAREM KNBOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz