Rozdział 2

306 5 0
                                    

Wstałam rano, aby pójść na śniadanie. Dziś miałam ochotę trochę podrażnić Malfoy'a więc specjalnie dla niego założyłam szmaragdowy z koronką stanik. Był on moim ulubionym. Do tego krótką spódniczkę w kratkę. Była zielona. Dodałam do tego jeszcze koszulę i krawat. Założyłam szatę Slytherinu i się umalowałam.
-Hejka Lia. Idziemy już?
-Tak tak jasne- odparłam
Poszłyśmy razem na śniadanie. Siadłyśmy tosty i szykowałyśmy się na lekcje. Czekałyśmy przed salą i nagle podszedł do mnie Draco.
-Co chcesz ?- zapytałam
-Chodź na słówko.
-Mów tu!
-Nie przy niej
-Przepraszam Mia, ale wiesz..-szepnęłam.
-Ok idź!
Draco chciał coś ode mnie. Nie wiedziałam co wiec się zapytałam. On mi powiedział:
-Masz ze mną siedzieć na tej lekcji, bo następnym razem będzie ostro. Nie pogrywaj ze mną lepiej.
-Nie mogę uwierzyć! Malfoy znalazł sobie zabawkę! Ha ha
-Zamknij ryj!-podniósł mój podbródek.
-Kurwa dobra, ale daj mi już spokój !
Odeszłam od niego i chwile zagadalam do Mii zanim zaczęła się lekcja.
-Przepraszam, ale muszę usiąść z nim...
-Nie ma problemu! - uśmiechnęła się.
Weszliśmy do sali i usiadłam obok Malfoy'a . Snape coś mówił a my gadaliśmy.
-Ekhem- charknął. Czy nie przeszkadzam wam?
-N..nie profesorze
-Ah tak? Zostańcie po lekcjach.
-Super- mruknęłam pod nosem.

~~*po lekcji*~~
Dobrze więc. Poukładacie książki alfabetycznie. Dam wam godzinę na to. Jak tego nie zrobicie będziecie musieli ponieść konsekwencje.
-Tak jest...
-Dobrze dobrze- Draco miał wywalone.
Snape poszedł, a my zaczęliśmy układać książki.
-Ej! Milly!
-Co do cholery znowu ode mnie chcesz?!
-Masz dokończyć to co zaczęłaś wczoraj! Bo jak nie .. zaczął wkładać jego rękę pod moja spódnice.
-Ej! Nie pozwalaj sobie za wiele!
-To jak?
-Snape się wkurwi jak zobaczy, że nie ułożyliśmy tych pieprzonych książek.
-Na kolana mała dziwko!....
Uklęknęłam i kontynuowałam. Zaczęłam głaskać penisa Draco. Oblizalam usta i zaczęłam go ssać.
-Właśnie kurwa tak...-jęknął.
Nagle ubrał się i poszedł.
-Kurwa! Co tu robisz?
-Do zobaczenia !- wyszedł. Tak poprostu kurwa wyszedł i zostawił mnie z tymi książkami.
-Kurwa! Zaczęłam płakać i walnęłam pięścią w stół.
-Japierdole..No nie wierze! Zaczęłam płakać, i nie miałam innego wyjścia niż układać te głupie książki.

                               ~~20:30~~
Po całym dniu byłam wyczerpana. Miałam iść spać, ale chciałam wziąć prysznic.
-Ej Lia!- krzyknęła Mia
-Tak?
-Ja wychodzę! Dziś idę na noc do Kristen (jej koleżanka)
-Oki!
-Paaa!
Pożegnałysmy się i poszłam pod prysznic. Nawet nie zauważyłam ze ktoś wszedł do mojego pokoju. Wyszłam z wanny i się wytarłam. Zauważyłam, że nie wzięłam piżamy, a ze byłam tylko ja w dormitorium nie zawijałam się ręcznikiem. Wyszłam tak poprostu z toalety i nagle mnie zmroziło.
-MALFOY?!- krzyknęłam ze zdumieniem
-Wow...ale ciało...
W tym momencie miałam ochotę zapaść się pod ziemię. Malfoy widział mnie nago. Szybko pobiegłam do łaznieki i zaiwnęłam się w ręcznik. Wtedy wyszłam z toalety.
-Kurwa mać! Ty debilu jebany!- zaczęłam go wyzywać.
-Co się dzieje?
-Gowno! Widziałeś mnie nago i się jeszcze pytasz!!!! Ale mi wstyd! Cholera jasna!
Uśmiechnął się*
- Właśnie. Gdzie moja piżama? Zakładam ze coś o tym wiesz. Hm?
-Wiem może nie wiem.
-Oddaj mi ją i wypierdalaj do swojego dormitorium!
-A masz! Weź sobie ja!- Draco trzymał moją piżamę w ręku. Był on o wiele wyższy ode mnie i trudno było mi ja wyrwać z jego ręki. Skakałam ciagle aby ja mu wyrwać aż w końcu skoczyłam na Malfoy'a.
-No nieźle. Milly na mnie leci haha
-Śnisz! - wyrwałam mu ją
-A teraz wypierdalaj! I żebym cię tu więcej nie widziała jasne?
-Pewnie mała gnido.

Ubrałam się w piżamę i natychmiast poszłam spać. Byłam śpiąca i czułam, ze zaraz usnę.

Dotyk zła [D.M 18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz