21.11.1827

17 3 0
                                    

21.11.1827

     Skutki choroby, objawy niegodziwie opanowują mnie każdego dnia spędzonego w tym świecie. Lekarstwa brak, pomocy nigdzie nie dostrzegam. Sama tonę w niepewności bez ratunku deski, zalewana falami mocniejszymi co chwila. Cóż mogę zrobić?  Pomóż mi, gdyż odcięcie się nie pomaga, z każdą sekundą gorzej jest, a gdy pomyślę o tobie wszystko przybiera tonu głębszego tysiąc i jeden raz! Zaczynam podejrzewać, czy to ty władasz tą zarazą paskudną, specjalnie niszcząc mnie od środka! Niepozornie, by nie zauważył nikt, ani nic. Lecz ja widzę, ja zauważam i czuję twą moc silniejszą i częstszą! Powiedz mi proszę, cóż mogę zrobić, by uwolnić się z klatki, w której mnie trzymasz?

Tonąca w otchłaniach siebie,
Emalia.

~ Young mind desires ~  [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz