письма

77 7 2
                                    


Zbyt wiele złego się wydarzyło, abym znowu mógł spokojnie zasnąć... a ty tak długo z tym walczyłaś.

 Atrament na papierze nie zdążył jeszcze wyschnąć, a ja zapisuje kolejne słowa.

 Wiesz, że na prawdę się staram? 

Sam robi wszystko, abym... żył... ale to nie jest takie proste.

Zdaje raporty, wykonuje wszystkie misje, strzelam, przeładowuje... ja na prawdę jestem zwykłym cyborgiem. 

Epizodycznie odgrywam bohatera, aby potem zaszyć się z dala od ludzi. 

Kłamałem. 

Oh, ile dałbym żeby móc wykrzesać z siebie cokolwiek. 

Chciałbym się postarać, ale nawet to mnie przerasta.

Hotelowy pokój staję się moją kryptą, do której powoli przestają docierać promienie słońca. 

Apartament to moja cela. 

Ładna, na pewno by ci się spodobała.

 Epicka bitwa... powinniśmy wygrać ją razem.

 Musiałaś zostać pieprzoną bohaterką?!

 Czekałem na moment, w którym wreszcie sobie przypomnisz... 

I... on nigdy nie nadszedł.

 Emocje opadły, rodziny rzuciły się sobie w ramiona, świat świętował... a ja?

Ból - to jedyne co byłem w stanie poczuć. 

I wiedziałem, że już nigdy, nigdy nie będę mógł cię dotknąć...

Eter przestał istnieć - wszechświat nie ma już dla mnie znaczenia.

письма |winterwidow|Where stories live. Discover now