Więc jak wspomniałam jest to tłumaczenie, na które mam zgodę, a jeśli chcecie przeczytać oryginał to w opisie zostawiam linki.
Chciałam tylko jedną rzeczy ustalić, bo mogą się pojawić wiadomości ode mnie jak i od autora i po prostu moje będą zaznaczone jako "R", a jego "L".
L:"Zanim przejdziesz do tej pracy, należy pamiętać o kilku tematach obecnych w tej historii; graficzne opisy przemocy, obrażeń, zwłok, morderczych czynów i urazów fizycznych.
Jeśli uważasz, że coś na liście spowoduje lub dyskomfort do skrajności, proszę, kliknij z dala od tego linku. Mogę mieć inne prace bardziej odpowiednie dla Twoich upodobań na mojej stronie. Dziękuję za zrozumienie i jeśli zdecydujesz się kontynuować, dziękuję za przeczytanie.
Ponadto, wszystkie tytuły rozdziału są teksty piosenek Radiohead."
R: Jest to moje pierwsze tłumaczenie, ale będę się starała i robiła wszystko jak najlepiej. Już dłużej nie przedłużam i mam nadzieję, że ta historia Wam się spodoba!
Jej włosy są nieskazitelne, prawie białe na tle ciemnych liści pokrywających ziemię. Harry nie może oderwać wzroku od głowy dziewczyny, gdzie wyraz jej twarzy można niemal pomylić ze stanem odprężenia. Wygląda jakby była w głębokim i spokojnym śnie.
Jednak Harry wie, że tak nie jest. Chwyta mocno swój notatnik i przyciska go do piersi, by pocieszyć się widokiem martwej postaci.
Od szyi w dół ciało dziewczyny jest przeciwieństwem jej twarzy. Rozcięcia, skaleczenia i siniaki pokrywają całą odsłoniętą bladą skórę pozbawioną krążenia. Sucha krew maluje jej kończyny, tworząc kałuże poniżej miejsca, w którym leży, brudząc glebę bezbożnością.
Jest półnaga, a brutalne mrozy zimy zmieniły jej opuszki palców w błękit i fiolet. Jej kruche ręce nie chwytają niczego, na dłoniach i przedramionach widać skaleczenia od ran obronnych, a on kuli się na widok obrazu, który gra w jego własnym umyśle, moment walki o jej życie.
Na szyi charakterystyczny siniak owija się wokół jej gardła, oznaki uduszenia, jakby ostre narzędzia użyte do skaleczenia jej ciała nie były wystarczające dla zabójcy. Powyżej śladów uduszenia nie ma nic wizualnie niepokojącego, prawie rozpraszającego pomimo faktu, że ona nie oddycha.
Maluje obraz mordercy; kogoś kto zdecydował nie łamać czystości jej twarzy, nie zakłócać miękkości jej rysów, pomimo przemocy, której poddano reszcie ciała.
Harry nigdy nie widział takiej sceny, nawet na zdjęciach. Jego żołądek wykręca się na każdym calu skóry, na który patrzy, na każdy widok fizycznej traumy. Nie może zmusić się do myślenia o tym, co dziewczyna widziała i co przeszła w ostatnich chwilach swojego życia. Nie wyobraża sobie bólu, strachu, krzyków, które las połyka jak czarną dziurę i nigdy więcej ich nie słychać.
Detektyw wzdryga się, gdy czuje potężny podmuch wiatru. Liście przesuwają się na wilgotnej ziemi, niektóre spadają na jej ciało, jakby natura desperacko próbowała wymazać przerażające zjawisko.
Oczy Harry'ego łzawią i w końcu udaje mu się odwrócić wzrok. Zamiast tego odwraca się, by spojrzeć na drzewa i skupia się na innych dźwiękach wokół siebie; policjanci rozmawiający między sobą, rozpakowywanie taśmy z miejsca zbrodni, trzaski kamer analogowych rejestrujących to miejsce.
Jego pierś tonie w przerażeniu, ale ma pracę do wykonania. Stara się o tym pamiętać, kierując się w stronę radiowozu, gdzie stoi mężczyzna rozmawiający przez radio i meldujący o zdarzeniach. Na jego kamizelce widnieje napis „szeryf".
CZYTASZ
When Darkness Strikes [TŁUMACZENIE]
FanfictionPrywatny detektyw Harry Styles zostaje wezwany do pomocy w rozwiązaniu sprawy brutalnego zabójstwa w małym miasteczku na północy Anglii. Tam natrafia na detektywa Louisa Tomlinsona i chociaż ich osobowości diametralnie się różnią, a mroczne tajemnic...