Rozdzial 5

283 5 0
                                    

Wstałam rano i się ubrałam. Założyłam kabaretki, spódniczkę zieloną (tym razem cała zielona) oraz koszule i krawat. Na to narzuciłam szatę Slytherinu. Włosy związałam w koński kucyk. Zrobiłam tym razem mocny makijaż. Do lekcji było trochę czasu wiec poszłam zobaczyć co u Draco.

-Hejka Draco!
-Oo hej- powiedział zachrypniętym głosem.
-Jak się czujesz?- podeszłam bliżej i dałam mu lekko buziaka.
-Lepiej.- krótko odpowiedział.
-Cieszę się.
-Będziesz dziś na lekcjach?-zapytalam
-Nie wiem. Zależy kiedy mnie pani Pomfrey wypisze
-Aha ok.

Posiedziałam chwile u Draco i poszłam na lekcje. Pierwsze były eliksiry oczywiście. Nie było Draco ani wolnych miejsc wiec usiadłam z Mią. Nie było Draco na tej lekcji.

~po lekcji~

-Hej Mia!
-Hejka Lia! Słyszałaś ze dumbledore ma coś do ogłoszenia?
-Nie. A co takiego?
-Nie mam pojęcia. Wiem tylko tyle ze wszyscy musza być na obiedzie.
-Ee okej? A właśnie chodźmy na niego!
-Jasne już.

Poszłyśmy na obiad i zauważyłam Draco który miał usiąść już przy stole Slytherinu.

-Hejka Draco!- rzuciłam się mu na szyję.
-Hejka Ophelia! Chodź. Siadamy.

Usiedliśmy przy stole Ślizgonów. Dumbledore przyłożył różdżkę do gardła i zaczął mówić:

-Dzień dobry uczniowie! Dziś dołączą do nas 2 osoby! Max Cesare oraz Victoria Verve. Proszę podejdzcie.

Od razu zauważyłam ze ta cała Victoria się ślini do Draco. Posłałam jej groźny uśmieszek aby wiedziała ze jest mój. CHWILE CO?! NIE NIE NIE!!!

-tiara przydzieli wam dom. Gryffindor, Hufflepuf, Ravenclaw albo Slytherin. Zapraszam.

Pierwsza była Victoria. Tiara długo się zastanawiała aż wkoncu....

-Slytherin!

-Co kurwa?!- szepnęłam.
-Spokojnie Ophelia... Draco złapał moje ramie i chciał mnie uspokoić.
-Hejka! Jestem Victoria!- usiadła obok Draco i się przytuliła do niego
-KURWA!- Draco ja odepchnął. Co ty odpierdalasz szmato?!
-No co? Jesteś Dracuś tak?- powiedziała uwodzicielskim głosem.
-Dla ciebie Malfoy!- Draco się od niej odsunął i usiadł obok mnie. Pocałował mnie w usta a ja mu oddałam. Widać ze ta nowa gotowała się ze złości.

-Uwaga! Max Cesare! Zapraszam!- Dumbledore zawołał chłopaka.

Tiara szybko odpowiedziała:

-Slytherin!!

-Nie No kurwa to żart?! Kolejny debil Japierdole...

Max usiadł na przeciwko Mii. Siedział cicho i nic nie mówił. I dobrze.

-dobrze uczniowie! Możecie się rozejść!- krzyknął Dumbledore.

Zjadłam obiad i ktoś pociągnął mnie za ramię.

-Co chcesz ? - zapytałam
-Może chcesz się poznać?- zapytał się Max
-Nie chce- dałam mu z liścia i odeszłam.

~wieczór~

-hej Mia! Idę pod prysznic jakby co.
-spoko! Ja idę do biblioteki jak coś. Wrócę za 2 godziny bo umówiłam się z Blaise'm na piwo.
-Luzik!- odpowiedziałam.

Poszłam do łazienki i się rozebrałam. Weszłam pod prysznic i się umyłam. Zauważyłam ze nie mam piżamy wiec zawinelam się ręcznikiem i wyszłam z łazienki.

-Jakie ciało...
-DRACO?! CO TY TU DO CHOLERY ROBISZ?!!!- wykrzyczalam bo byłam tylko w ręczniku.
-Przyszłem do ciebie.

Nagle na moje nieszczęście ręcznik mi spadł. Byl słabo zawiązany. Właśnie zdałam sobie sprawę ze Draco widzi mnie nago.

-ale jesteś seksowna...
Zamurowało mnie.
Szukałam piżamy ale nie mogłam jej znaleźć.

-draco?! Gdzie moja piżama?
-Tego szukasz?- Draco pokazał moja piżamę która trzymał w ręku.
-Oddaj mi ja...
-Coś za coś.
-Co chcesz znowu?
-Chce usłyszeć jak krzyczysz moje imię.- odpowiedział
-Co? Nie nie...-chwile myślałam.

Draco położył się na moim łóżku.

-Draco! Co ty robisz?- zapytałam
-Oj przestań...wiem ze tego chcesz.
-Nie Draco...

Nagle Draco wstał i zaczął do mnie podchodzić. Ja się odsuwałam powoli aż znalazłam się przy ścianie. Byłam cała mokra.

-połóż się na łóżku!- rozkazał mi.

Czar prysł. Nagle Draco zaczął robić się taki jak wcześniej. Co z tego ze mnie kochał? Był nie miły i..nie chwila! Był chamski później miły a teraz znowu chamski.

Zrobiłam to co mi kazał.
Draco zdjął ze mnie ręcznik i Włożył 2 palce w moją c1pkę, a kciukiem zaczął masować moją łechtaczkę. Byłam mokra. Draco zaczął ssać moje piersi przez co zostawiał na nich malinki.

-draco ja nie mogę..- jęknęłam
-Cii..-Draco położył palec na moim ustach i zaczął mnie całować.

W moich żyłach płynął ból i przyjemność. Było mi tak cholernie dobrze przez co moje plecy wygięły się w luk.

-widzę ze ci się podoba.
-Ohh...- zaczęłam głośno jęczeć
-Pieprz mnie Draco!- w końcu krzyknęłam.
-Ciiiiii!- Draco dał zaklęcie wyciszające.
-Teraz już możesz krzyczeć moje imię- zaśmiał się.

Draco zaczął rozpinać pasek i zdjął swoją bieliznę. Zaczął jeździć jego kut@asem po mojej c1pce, przez co jeczalam tak głośno ze każdy mógł mnie usłyszeć gdyby nie zaklęcie wyciszające.

-draco...tak mi cholernie dobrze...

Draco wbił we mnie jego pen1sa. Zaczął wbijać jego długość powoli aż do końca. Po czym zaczął robić pchnięcia. Za każdym razem jego biodra uderzały w moje uda i dochodziło do klaskania.

-Kurwa Draco... zaraz dojdę!- jęknelam.
-Oh...ale jesteś cholernie dobra..-Draco sapnął
-Doszło.- powiedział Draco.
-Otwórz buzię.- nie wiedziałam o co chodzi ale to zrobiłam.
Nagle jego ciepła sperma wystrzeliła w moje gardło.

-Połknij!- rozkazał

Zrobiłam to co mi kazał i prawie zmymiotowalam.

-Dobra dziewczynka.

Gdy skończyliśmy się pieprzyć Draco zaczął jeszcze pieścić się z moją łechtaczką. Masował ją kciukiem i ssał. Scisnelam rękami prześcieradło a plecy miałam zgięte w luk. Było mi tak cholernie dobrze.

******************
Hejka kochani! Jak to pisałam czułam lekki cringe ale mam nadzieje ze się spodoba! Kolejny rozdział możliwe ze jutro albo po jutrze! Jeszcze zobaczę. Buziaki 🥰💖

Dotyk zła [D.M 18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz