prolog

13 6 0
                                    

Pewnego wieczoru o zmroku w szpitalu św. Munninga urodziło się tajemnicze dziecko ... Ledwo co pracowniczka usłyszała jego piski, które z każdą chwilą stały się coraz głośniejsze, a już na wyglądającej na pozór zestresowanej i jednocześnie wymęczonej twarzy matki pojawił się uśmiech. Wiedziała, że to dziecko będzie jej szczęściem. Oczka małej córeczki otworzyły się i zobaczyła złote włosy swojej matki. Po czym znów zaczęła płakać. Matka niestety wiedziała, że dziecko nie będzie bezpieczne... Musiała zapłacić za decyzje, które podjęła w przeszłości... Z jednej strony cieszyła się, że rodzi dziecko, a z drugiej wiedziała, że musi ono pozostać tajemnicą... W innym przypadku może kiedyś grozić mu niebezpieczeństwo. Dawna koleżanka matki podeszła bliżej. Emily wiedziała, co teraz najprawdopodobniej przeżywa jej znajoma.

– Adrianna... Tak nie musi być... – powiedziała, próbując ją pocieszyć.

– Nie... To jest jedyne wyjście... Wszystko już wiesz... Najlepiej będzie jeśli zerwiemy że sobą kontakt , nie chce, abyś naraziła się na niebezpieczeństwo... Nie mów jej o mnie... Tak będzie lepiej... Jestem pewna, że sobie z nią poradzisz. Daj jej decydować o własnej przyszłości – powiedziała zapłakana Adrianna, oddając jej swoje jedyne dziecko – Rita.... Nazwij ją Rita. – dorzuciła roztargniona.

Emily wzięła dziecko i oddaliła się, zmierzając ku drzwiom... Gdzie zastała swojego małżonka Hansa, który prowadził za rękę przyglądającą się z zaciekawieniem dziewczynkę. Była to dwuletnia Sue. Emily spojrzała się znacząco na ukochanego i wyszła. Wiedziała, że spełni oczekiwania i sprawdzi się w roli matki. Obiecała sobie, że będzie się troszczyć o Ritę jak tylko może.

Rodzina Bowes mieszkała w jednej z dzielnic Londynu, w pięknym domu jednorodzinnym. Emily zauważyła pewnie dziwne rzeczy związane z tym dzieckiem. Na przykład po paru dniach zaczęła ona mówić. A w wieku 2 lat potrafiła już płynnie czytać, pomimo że Hans twierdził, że wcale jej tego nie uczył. Kobieta wykorzystała jej nadprzyrodzony talent i w tym samym czasie zapisała ją na naukę wielu języków. Po czasie jednak Emily przyzwyczaiła się do lekkiej dziwności dziecka i wręcz wspierała ją i pomagała jej jak tylko mogła.

Ricie nauka poszła niesamowicie biegle, już w wieku 5 lat płynnie rozmawiała po francusku, łacińsku i po angielsku. Zdarzyło się jej nawet zagadywać do obcych, porozumiewając się z nimi po łacinie.

Jednak najdziwniejsze rzeczy zaczęły się Ricie przydawać w wieku 10 lat. Potrafiła ona kontrolować rzeczy, których rówieśnicy nie potrafili. Na przykład pewnego ranka siedziała na korytarzu i zauważyła smarkacza, który zabierał komuś jedzenie. Wystarczyło, że się spojrzała i od razu owoc pofrunął i trafił z powrotem do ręki właściciela. Co skutkowało tym, że na twarzy wrednego dzieciaka pojawił się strach. Jedyne co dziewczynka zrobiła, to uśmiechnęła się i pościła oczko do młodszego dziecka, któremu pomogła. Rita w dzieciństwie często bawiła się z Sue. Codziennie wychodziła z nią na dwór i dziewczyny bardzo się zżyły. Przywykły do tego, że mówią na siebie kuzynki, ale były z zupełnie jak siostry. Wspierały się i sobie ufały. Wiedziały o sobie wszystko.

Za to Hans był strasznie zajęty. Całymi dniami pracował w biurze wydawniczym, a popołudniami w bibliotece. Praktycznie nie było go w domu. Pomimo tego faworyzował Sue. Mimo wszystko w domu była przyjemna atmosfera. Tą niby przyszywaną rodzinę Rita traktowała jak swoją własną. Na 5 urodziny dostała kota i bardzo do niego przywykła. Zdecydowała, że będzie to Tommy. Często go głaskała i czuła przyjemne rude futro. W ten sposób radziła sobie, w każdej chwili kiedy myślała o jej prawdziwych rodzicach, o których nie wiedziała nic. Z kolei na 7 urodziny Sue dostała dalmatyńczyka, którego nazwała Cosby.

Pewnego ranka kilka tygodni po jedenastych urodzinach Rity do ich domu przyszedł niespodziewany list, który został zaadresowany właśnie do dziewczynki. Został wysłany przez Hogwart szkołę czarodziejstwa i magii. Co natychmiastowo wywołało tajemniczą atmosferę. Ciocia bardzo zamyślona przeczytała list, po czym szybko wyszła z pokoju. Nie przywiązując do tego dużej uwagi, Rita zabrała się za czytanie wiadomości. Na górze listu widniało nieznane jej dotąd logo. Zawierało ono symbole przypominające cztery zwierzęta borsuka, lwa, kruka i węża.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 06, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

in pursuit of the beginningOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz