Rozdział 1 Meet Me in the Hallway

667 29 15
                                    

         Louis już drugi raz został wysłany przez swojego ojczyma do tego miejsca. Mianowicie był to duży budynek ogrodzony pośrodku lasu. Około pięć kilometrów dalej było jezioro, równie malownicze co cała okolica.

Mark zostawił szatyna przed dużą bramą. Dla chłopaka widok betonowego budynku nie był niczym nowym, oraz tak jak za pierwszym razem na myśl przywoływał mu psychiatryk.

Szatyn ujął walizkę i ruszył do opiekuna swojego piętra. Wiekowy mężczyzna posłał mu ciepły uśmiech

-Ponownie tutaj Tomlinson, aż tak ci się spodobało? – zapytał podając mu listę

-Ponwonie zostałem do tego zmuszony Mitch, pokój ten co w zeszył roku? – zapytał podpisując się obok swojego nazwiska

-Tak, odbierz klucz na dole u Ariadny – powiadomił go odchodząc do innych osób.

Louis zabrał klucz od uśmiechniętej brunetki. Jego pokój znajdował się na pierwszym piętrze, praktycznie na samym końcu.

Samo pomieszczenie było dość małe. Dwa łóżka na wprost ścian bocznych, oczywiście przy każdym szafki nocne, oraz po szafie w dole łóżek. Szatyn miał tyle szczęścia, że w tym roku dodali mu jeszcze szary, włochaty dywan między łóżkami.

Zrezygnowany chłopak opadł na łóżko po prawo. Wyjrzał przez okno, które było pomiędzy stolikami nocnymi, aby sprawdzić, jak wiele ludzi już przybyło. Obiekt przeznaczony był na co najmniej sto osób, dlatego został podzielony na cztery części. Lewe skrzydło, a konkretniej dwa dolne piętra były przeznaczone dla chłopców w wieku od szesnastu do dziewiętnastu lat, nad nimi były dwa piętra dla płci męskiej w przedziale dziewięć do czternaście lat. Prawo skrzydło były dokładnym lustrzanym odbiciem tylko w damskiej wersji.

Chłopak podniósł się i zaczął wypakowywać swoje rzeczy do szafy na prawo. W końcu miał spędzić tutaj całe dwa miesiące. Oczywiście cieszył się, w końcu będzie miał odpoczynek przed swoją klasą maturalną, zwłaszcza, że rok temu zyskał tutaj dużo dobrych znajomych.

Mówiąc o znajomościach. Do pokoju wpadł roześmiany Zayn nie zważając na zapukanie do drzwi

-Tommo! – krzyknął przytulając się do przyjaciela

-Zayn – odparł równie szczęśliwie uwalniając się z uścisku

-Nawet nie wiesz jak się nudzę tutaj sam od godziny – westchnął siadając na drugim łóżku

-A reszta ekipy? – zapytał chowając kolejną bluzę szatyn

-Niall poszedł nad jezioro, póki jeszcze nie mamy planów, Luke i Michael straszą nowe dziewczyny, a reszty jeszcze nie ma

-Lepiej wstań z tego łóżka, jak Nick zobaczy cię tutaj, to już nie masz prostego nosa – zaśmiał się, wiedząc jak jego najlepszy przyjaciel reaguje na tego typu rzeczy

-Dam radę, właśnie w tym roku Ed ma kilka rzeczy dla nas

Zawsze pierwszego wieczoru opiekunowie sprawdzają pokoje w poszukiwanie nielegalnych rzeczy wśród młodzieży. Wszelkie używki, alkohol czy ostre przedmioty zostają im zabrane, a to jest całkowicie nie na rękę dla uzależnionych od papierosów Louis'a i Zayn'a.

___

W trakcie podróży Harry się nie odzywał. Jak zwykle był zbyt zaczytany w jednej z książek. Tym razem padło na literaturę polską, a konkretnie Lalkę Bolesława Prusa (a raczej jej kolejne przeczytanie). Postanowił przeczytać ją całą w ciągu pierwszego miesiąca. Drugą część pobytu chciał przeznaczyć na odnowienie sobie lektur z pierwszej klasy, chcąc pokazać nauczycielce po wakacjach, że nadal pamięta losy bohaterów z zeszłego roku

Somewhere in nowhere | Larry Stylinson | Part 1 Summer CampOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz