Bardzo długo szukałyśmy Freda oraz draco. Ale w końcu nam się to udało. Amelia znalazła go. Był na błoniach z Georgem.
Pov. Amelia
-Fred! Wszędzie Cię szukałam skarbie - powiedziałam
-emm znamy się? - zapytał
-ale.. Ale.. Jak to.. Nie pamiętasz mnie ?
-nie.. Przepraszam ale nie znam cię.. George znasz ją? - zapytał Fred
-nie jestem pewny.. Kojarzę..
-Fred posłuchaj mnie.. W bitwie o hogwart. Zmarłeś. Ale cię uratowałam. Cofnęłam czas. Byliśmy parą. Mamy nawet wspólny tatuaż.. Nic nie pamiętasz?
-przykro mi.. A gdzie ten tatuaż? -zapytał
-na nadgarstku.. Ty masz "A" a ja mam "F"
A czyli moja litera imienia a F jako twoja..Spojrzał na nadgarstek. Była tam litera "A" Lekko się uśmiechnął i mnie przytulił.
-czyli to jednak nie były tylko sny.. - dodał
-jakie sny? - zapytałam
-ciągle Sniłaś mi się.. Ale nie mogłem sobie przypomnieć skąd cię znam. Już teraz wszystko pamiętam. Kocham cię Amelia. - dodał całując mnie.
-ja ciebie też
-Amelia to ja pójdę szukać Draco.. Okejj? - zapytałam
-jasne.. Później cię znajdę
Pov. Klaudia
Szłam korytarzem. Nie byłam pewna gdzie znajdę dracona. Po chwili pomyślałam że może będzie w Malfoy Manor. Nie myliłam się... Był tam
-dzień dobry.. Pani narcyza.. Draco.. - zaczęłam
-Klaudia!? Co tutaj robisz? - podbiegł do mnie i mnie przytulił
-jak to.. To ty mnie pamiętasz? - zapytałam
-oczywiście że tak.. Jak mogę cię nie pamiętać. Uratowałaś mnie.
-racja.. Muszę ci coś powiedzieć..
-tak?
-jestem w ciąży..
-ale jak.. Jak to... - posmutniał.. - kto jest ojcem?
-żartujesz sobie ze mnie?
-emm nie?
-nie.. Ja pierdole.. Nigdy więcej.. - rozpłakałam się draco mnie objął
-co się stało..? - zapytał
-to .. Że nie pamiętasz tego że byłam z tobą. Że jesteś ojcem mojego dziecka. Nie pamiętasz żadnych naszych wspólnych wieczorów i ranków. Nic! Tylko tyle że cię uratowałam..
-to.. To ja z tobą byłem?.. Myślałem że łączy nad tylko to że mnie uratowałaś.. Że śnisz mi się co nocy.. Że bardzo mi się podobasz... - zbliżył się do mnie i pocałował w czoło. - ja nie pamiętam tego co między nami było.. Przypomni mi się na pewno.. Może będziemy znów razem? Wiem że nawet nie zerwaliśmy ale tak będzie najlepiej.. Może jak cię pocałuje.. To.. To wszystko mi się przypomni? - zapytał i pocałował mnie w usta.
-i co pamiętasz coś? - zapytałam
-tak.. Pamiętam jak mnie ostrzegałaś.. Pamiętam naszą wspólną noc.. Pamiętam jak mnie zostawiłaś u Weasleyów i znikłaś..
-kocham cię draco... - mocno go przytuliłam
-ja ciebie też skarbie. - odwzajemniał uścisk.
-ja.. Ja nie mam gdzie mieszkać draco...
-nie masz domu? Możesz zostać u mnie..
-mam.. Ale ty mnie kompletnie nie znasz. Gdybyś mnie znał.. Nie był byś ze mną...
-nie mów tak... Opowiadaj. Przecież z tobą nie zerwę..
-bo.. Ja tak naprawdę jestem mugolką.. Po prostu McGonagall przysłała nas.. Mnie i Amelię na misję.. Umowa była taka że jeżeli wszystko się uda.. To tutaj zostaniemy i oficjalnie będziemy należeć do świata magii.. Nie chciałam ci nic mówić.. Bo..bo Się bałam.. Że mnie nie zechcesz..
-ty głuptasie.. Myślisz że mi to przeszkadza?? Jesteś najpiękniejszą, najwspanialszą kobietą w całym moim życiu.. Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie... Mam nadzieję że zechcesz kiedyś zostać Panią Malfoy. - powiedział przy czym się zarumienił i mnie pocałował w czoło.
-oczywiście że zechcę.. Jeżeli ty zechcesz mi się oświadczyć - zaśmiałam się. Draco się uśmiechnął i poszedł do pokoju obok. Po chwili wrócił.
-klaudia.. - uklęknął i wyjął z kieszeni pudełeczko. Otworzył je. W środku był piękny pierścionek- wyjedziesz za mnie.. Ja wiem.. Że okoliczności są jakie są.. Ale.. Kocham cię i chcę spędzić resztę życia z tobą i z małym lub małą Malfoy.. Ja wiem.. Że masz dopiero szesnaście lat.. Ale chyba to nie jest przeszkodą..
-draco.. Oczywiście że tak! Kocham cię i nie wyobrażam siebie że miało by cię zabraknąć w moim życiu. - założył pierścionek na mój palec, wziął na ręce i pocałował. Byłam bardzo szczęśliwa. Nie wyobrażam siebie że miałabym teraz siedzieć z Michałem.. Nie mam pojęcia po co w ogóle ja się zgodziłam na związek z nim... -draco.. Może odwiedzimy kiedyś moich znajomych mugoli? Chciałabym zaprosić ich kiedyś na ślub.. Kiedyś... - uśmiechnęłam się
-oczywiście.. Czy jeden z nich to ten twój chłopak z niby innej szkoły? -zapytał
-ehh tak.. Ale nie martw się.. Nic do niego nie czuję.. Nic a nic.. Nie musisz być zazdrosny..
-nawet nie wiesz jak bardzo umieram z zazdrości.. Co może mi taki mugol dorwać? Jestem po prostu zajebisty.. Jeżeli bym taki nie był.. To byś ze mną nie była. Znasz mnie bardzo dobrze, nawet w łóżku - zaśmiał się i pocałował mnie w szyję
-dobrze dobrze.. Może pojedziemy do Amelii? - dodałam
-jasne.. A co dalej?
-dalej... Hmmm.. Może do domu? Trzeba pomyśleć co dalej.. Kiedy ślub. Co z dzieckiem.. Przecież nie damy rady. Ja mam szesnaście lat.. Ty siedemnaście.. To nie jest możliwe..
-spokojnie.. Damy radę. Ja jestem bardzo odpowiedzialny.. Ty też.. Będzie dobrze..
-też bym tak Chciała myśleć.. Ale jakoś nie mogę... Nie umiem.. A gdzie jest twoja mama? Chciałabym z nią pogadać..
-jest do góry.. Zaprowadzę cie..
Złapał mnie za rękę i Zaprowadził do pokoju narcyzy.
-oo witam cię klaudia.. Możesz nas zostawić same draco? - zapytała
-jasne.. Jak coś jestem na dole- ostatnie słowa wyszeptał mi do ucha.
-coś się stało - zapytała
-draco mi się oświadczył.. Jestem w ciąży.. Boję się o to co będzie dalej. Ja mam dopiero szesnaście lat..
-gratulacje.. Bardzo się cieszę.. Aczkolwiek nie ukrywam że też się boję o to co będzie dalej. Trzymam za was kciuki.
______________
Hejj
Jak się podoba???
Wiem że dodano nie było ale jest
✨✨❤✨❤✨✨❤❤
CZYTASZ
Co by się stało gdyby... °Hogwart°✅ (Korekta)
Fanficta opowieść będzie całkiem inna niż wszystkie. wydarzenia nie będą zgodne z prawdziwą wersją Książek i Filmów "Harry Potter" będzie ona wymyślona przezemnie. ps. pomysł na książkę biorę od snu mojej psiapsi,( opowiadała mi o nim,) która piszę książk...