Dni ciągnęły się niemiłosiernie. Powrót do szkoły. Koniec pandemii. Wszyscy wokół mają uśmiechnięte twarze. Może udawają tak jak ja. Może wewnątrz cierpią. Może ich serca też są ciemne, ponure, zepsute jak stara pozytywka. Może już nie nosimy maseczek, lecz prawdziwą maskę nosimy przez całe życie. Ta maska jest jeszcze gorsza od tych co kazali nam nosić. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego teraz wszyscy wytykają nam nasze wady? Za gruba, za chuda, za bardzo umalowana, za mało umalowana, za biedna, za bogata. Dlaczego świat tak się zmienił?
CZYTASZ
To co mnie zniszczyło
Novela JuvenilKrótkie opowiadanie o dziewczynie, która ma depresje. Czytasz na własną odpowiedzialność :) Są tu przekleństwa.