Lisa- Momo wyjeżdżamy już
Mama- tak a spakowałaś wszystko
Lisa- oczywiście (w myślach-chyba wszystko)
Tata-dziewczyny chodźcie już jedziemy
Mama i lisa- już schodzimy
Tata-wsiadajcie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Lisa-(Po 2 godzinach nudnej drogi w końcu dojechaliśmy)
Tata- to my nie wchodzimy babcia powinna być w środku pa
Mama-pa córciu
Lisa-pa
Lisa weszła do środka i poczuła piękny zapach jabłkowy z nutką miętyLisa-babciu jesteś tu
Babcia- o wnusiu w końcu się spotkałyśmy choć pokaże ci pokój a jak się rozpakujesz zjemy ciasto
Lisa- (lisa przytuliła babcie)okej
~~~~~~~~<po rozpakowaniu się>~~~~~~~~
Babcia-lisa choć na ciasto
Lisa-tak tak (już nie mogę się doczekać aż pójdę do lasu) /lisa popatrzyła w okno i zobaczyła jak by czarnego psa/(nie to nie mógł być pies był za duży może mi się przewidziało)
Babcia-No lisa choć
Lisa-już idę babciu
Lisa-ale smaczny babciu dziękuje
Babcia-domyślam się ze chcesz iść do lasu
/Lisa kiwła głową/
Babcia-No to na co czekasz
/Lisa ubrała bluzę i wyszła z domu/
-Pa babciu
/weszła do lasu nagle zobaczyła wielkiego czarnego wilka z pięknymi niebieskimi oczami wilk był naprawdę ogromny ale lisa nie bała się podejść /
/Wilk zawarczał lisa zrobiła krok do tyłku/
-spokojnie nic ci nie zrobię
/wilk stał cicho bez ruchu
Lisa powoli podeszła do wilka i pogłaskała go/ -o Boże jaki ty jesteś prześliczny i miękki
Wilk wtulił się w kolana dziewczyny a ona dalej go głaskała w pewnym monecie oczy wilka z niebieskich zmieniły się w zielone/
-ale piękne masz oczka
/nagle do lasu wbiegł drugi brązowy wilk był mniejszy od czarnego. Wilk chciał skoczyć na lise ale czarny wilk obronił ją i zaczęli się szarpać w pewnym monecie brązowy wilk skoczył na lise
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
/lisa obudziła się w ładnym domu /
Lisa-gdzie ja jestem /wydarła się na cały dom. /
/podszedł do niej ładny chłopak/
Chłopak-już spokojnie nic się nie dzieje
Lisa-co ja tu robię
Chłopak-znaleźliśmy cię w lesie byłaś nieprzytomna
Lisa- znaleźliście przecież widzę tu tylko ciebie
Chłopak-ja z moją wa... paczką znajomych
Lisa- dziękuje za pomoc a widziałeś gdzieś mój telefon
/lisa miała mieszane uczucia niby była w domu nie znanego chłopaka a czuła się przy nim bezpiecznie /
Chłopak-tak proszę gdzie moje maniery nazywam się Diego a ty
Lisa- nazywam się lisa
Diego- bardzo ładne imię
Lisa-dziękuje
Głos z dołu- chodźcie na śniadanie
Diego-już schodzimy mia
/lisa trochę się zasmuciła że Diego ma dziewczynę/
Lisa-twoja dziewczyna?
Diego-nie skąd ten pomysł przyjaciółka nie mam dziewczyny mieszkam tu z przyjaciółmi
Lisa-oh przepraszam
Diego-nic się nie stało choć na śniadanie
Lisa-nie nie będę przeszkadzać możesz odwieść mnie do domu.
Diego-jestem teraz za ciebie w pełni odpowiedzialny przepraszam ale jak twoja babcia dzwoniła musiałem odebrać
Lisa-a co jej powiedziałeś
Diego- ze jesteś u przyjaciół powiedziała że możesz zostać ile chesz
Lisa-ale ja wam będę przeszkadzać
Diego- mam ci rozkaz dać żebyś została
Lisa- No dobra to co idziemy na to śniadanie
Diego-„hah" No jasne
Diego-to lisa będzie z nami narazie mieszkać
Lisa-co
Diego-twoja babcia wyjechała na tydzień i powiedziała żebyś została u nas.chyba ci to nie przeszkadza
Lisa-ale moja babcia was nie zna
CZYTASZ
Mroczna Luna
Hombres LoboLisa jest młodą dziewczyną która pochodzi z bogatej rodziny jej rodzice nie mają dla niej czasu lecz jej to nie przeszkadza. Od małego lubi ona las przy którym mieszka jej babcia więc za pare dni postanowiła tam zamieszkać