2.

235 12 5
                                    

Sanemi: Mógłbym wiedzieć co to za grupa? Idioci czy wy naprawdę nie macie co robić?
Zdajcie sobie w ogóle sprawę ile osób na świecie ginie przez demony gdy wy se beztrosko siedzicie w internecie zawracając innym głowę?

Mitsuri: Awweee

Inosuke: Sam jesteś idiota! Ty biało włosa wydmuszko

Sanemi: Czyżby życie było ci nie miłe? Z przyjemnością mogę je skrócić, skoro aż tak ci przeszkadza.

Obanai: Sanemi zaraz to ty będziesz wąchać kwiatki od spodu skoro lekceważysz słowa mistrza Kagay oraz grozisz innemu zabójcy. Wiesz doskonale ze mistrz takich rzeczy nie dopuszcza

Mitsuri: Awwwweee, Obanai pisząc to z pewnością zachowywał się jak wąż, czekam na kontrolowersje!

Sanemi: Niech ci będzie

Inosuke: A ten cały wasz mistrz tez pewnie nic nie jest wart tak jak każdy z was po kolei

Sanemi: Wybacz ze oznajmiam ci to w takich okolicznościach, acz kolwiek jak cię już spotkam to nie wrócisz w takim samym stanie w jakim obecnie jesteś.

Genya: Braciszku! Gdzie jesteś? Dlaczego mnie zostawiłeś? Pokaz tej świni gdzie jego miejsce!

*Sanemi przestał być aktywny*

Inosuke: Cho cho Sanemi już nie mogę się doczekać naszego spotkania, a co do ciebie kurduplu @genya wiedz jedno, twoja twarz niezle się przejedzie po ziemi.

*obanai oraz mitsuri nie są aktywni*
Tanjirou: Chwila moment, ale po co ta cała agresja? Takie konflikty można rozwiązywać pokojowo bez walk czy tez grożenia sobie nawzajem.

Kimetsu No yaiba MessengerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz