Rozdział 19: Uśmiechaj się częściej

218 13 0
                                    


Zamruczałam gdy przed odsłonięte okno wpadły promienie słońca. Otworzyłam powoli oczy, przyzwyczajając się do jasnego pomieszczenia.

- Dzień dobry. Długo już nie śpisz? - spytałam.

- Chwile, ciebie za to żadna siła nie obudzi. - prychnął z wyrzutem. Mogę powiedzieć jedno, spanie z Tsukishimą jest przyjemne, nawet bardzo. Zdał egzamin na bycie misiem. - No nie ważne, wyspałaś się?

- Być może. - uśmiechnęłam się. - Nie śpi się z tobą znowu tak najgorzej, mogłabym to robić częściej.

- Chciałabyś co? - mruknął w odpowiedzi.

- Może i bym chciała. - oparłam głowę na dłoni, przyglądając się Tsukishimie. - Przynajmniej nie gadasz przez sen. Zresztą sam przyznaj, że ze mną również śpi się przyjemnie.

- Spanie z tobą to dramat. - wiedziałam, że Kei próbuje zacząć naszą potyczkę słowną, więc by go trochę zirytować, powoli wstałam i usiadłam na jego biodrach okrakiem. Spojrzał na mnie zaskoczony. - Jesteś cięższa niż wyglądasz.

- Chyba ty.

- Nie, ja nie siedzę na tobie, więc nie możesz tego wiedzieć. - wywrócił oczami. Złośliwie poruszyłam biodrami. - Ej!

- Coś nie tak?- spojrzałam na niego niewinnie.

- Doskonale wiesz.

- Skoro tak ci to przeszkadza, to czemu mnie po prostu nie zrzucisz? - pokazałam mu język i powoli zbliżyłam twarz do jego ucha. - Wiem, że ci się to podoba.

Tsukishima tylko prychnął w odpowiedzi. Nie odciął się.

Usłyszeliśmy tylko pukanie do drzwi, a one po dosłownie kilku sekundach się otworzyły.

- Hej braciszku, już je... - w drzwiach stanął chłopak, nieco starszy od Kei'a  z ciemnymi, brązowymi oczami oraz włosami w kolorze nieco ciemniejszego blondu. Musiał być także niższy niż Tsukishima.

- Nie nauczył cię nikt, że jak zapytasz to powinieneś poczekać na odpowiedź? - warknął naprawdę rozdrażniony Tsukishima. Jego brat wyszedł a potem spojrzał na mnie. - Czemu na mnie siedzisz Wiedźmo, teraz Akiteru myśli sobie, że niewiadomo czym jesteśmy.

- A nie jesteśmy? - uśmiechnęłam się do niego złośliwie. - Przyznaj się w końcu i nie bądź tchórzem. Pocałowałeś mnie więcej niż raz, dobrze wiem, że cieszyłeś się kiedy dzisiaj w nocy do ciebie przyszłam.

Tsukishima patrzył na mnie chwile, bez żadnego słowa.

- Zmieni to coś, jeżeli powiem, że tak, to ja zostawiłem te wiersze, przychodziłem zawsze wcześniej do szkoły tylko po to, żeby położyć go na twojej ławce, zacząłem po to również czytać poezję. Po prostu ja... Naprawdę uważam, że jesteś piękna, jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką widziałem. Wiesz, wiele dziewczyn ostatnie miesiące chciało się ze mną umówić ale ja... Ja cały czas widziałem tylko ciebie. W pewnym momencie byłem zazdrosny nawet o Kageyamę, myślałem, że chcecie ze sobą być i sam nic nie robiąc byłem na niego wściekły. Po prostu się zakochałem. - blondyn wziął głęboki oddech. - Tak, cieszyłem się z tego, że przypadek chciał, że dzisiaj tu zostałaś ale głupio było mi zaproponować, żebyś została.

- Kei... Mogę powiedzieć, nareszcie? - uśmiechnęłam się i pocałowałam go delikatnie. - Ostatnie tygodnie myślałam, zastanawiałam się co do ciebie czuje... Nie wychodziłeś z mojej głowy. W tej chwili mogę powiedzieć, szczerze, że cię kocham.

Spojrzałam na Tsukishime, pierwszy raz widziałam go tak słodko uśmiechającego się, zazwyczaj widzę tylko ten złośliwy uśmiech, to jest przyjemna odmiana.

- Czyli... Czujesz to samo?

- Mhm... Tsukishima... Zacznij uśmiechać się w taki sposób częściej, pasuje ci. - Kei zarumienił się lekko. - Teraz, nie będziesz musiał okłamywać brata.

- Nawet nie planowałem się tłumaczyć, Wiedźmo.

- Jasne, jasne Okularniku.

Jestem szczęśliwa, zwyczajnie, niezaprzeczalnie szczęśliwa.

Doskonałe Pierwsze Wrażenie ~ Haikyuu K.TOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz