Nowy wróg i sojusznik

46 5 0
                                    

Y/N: Sehun wracamy do Seoulu.-Powiedziałam patrząc na podłogę ale nadal kątem oka widziałam uzależniający uśmiech Sehuna.

Sehun: Naprawdę!?-Powiedział z promiennym uśmiechem.

Y/N: Już rozmawiałam z moimi rodzicami i zgodzili się pod warunkiem ,że będę ich odwiedzać.

Sehun: To super kiedy wracamy?-Zapytał z uśmiechem.

Y/N: Musze się jeszcze pożegnać z Lią, Ning Ning i Tae. Przynajmniej tym razem
wypadałoby się przynajmniej pożegnać.-Powiedziałam ale gdy wymieniłam imię chłopaka uśmiech Sehuna szybko się zmył i zastąpił poważną miną.

Sehun: Y/N ten twój Tae mi się nie podoba.-Powiedział ostrym tonem.

Y/N: Ty jesteś moim chłopakiem czy on? Nie masz się co bać znam się z Tae prawie całe życie ale możesz być spokojny traktuje Tae bardziej jak mojego brata.

W odpowiedzi na moją obronę Sehun jedynie pokiwał głową.

Y/N: Dziś wieczorem wracamy mam nadzieje ,że mogę wrócić razem.

Sehun: Oczywiście dzwonię do Chanyeola napewno się ucieszy już się stęsknił za Rosé.

***

Po spotkaniu z Sehunem poszłam się pożegnać z Lią i Ning Ning. Został mi tylko dom Tae.

Gdy zadzwoniłam na dzwonek Tae szybko otworzył mi drzwi z dużym uśmiechem na twarzy.

Teahyung: Y/N! Nie spodziewałem się twojej wizyty.-Powiedział przytulając mnie na powitanie.

Y/N: Tae wracam do Seoulu.-Powiedziałam zadowolona a uśmiech Taehyunga który było widać przed chwilą znikł gdy tylko wypowiedziałam te słowa.

Taehyung: Jadę z tobą.-Powiedział bez emocji.

Y/N: Tae co?-Zapytałam zdezorientowana.

Taehyung: Jadę z tobą.-Powtórzył z takim samym tonem i wyrazem twarzy.

Y/N: Tae ale-Zaczęłam protestować ale nie zdążyłam dokończyć bo mi przerwał.

Taehyung: Jadę z tobą! Nie zostawisz mnie drugi raz. -Powiedział tym razem dało się w jego głosie wyczuć ból.

Był on spowodowany troską?

Z jedej strony trochę rozumiem jego emocje znamy się prawie od zawsze i nagle znikam na kilka miesięcy a potem wracam i prawie znowu znikam.

Rozumiem jego ból.

Po chwili pokiwałam głową.

Tae jest dla mnie prawie rodziną a ciocia Hwasa jest ekstrawertykiem i napewno nie będzie jej przeszkadzać gdy oboje u niej pomieszkamy.

A Tae pewnie niedługo zatęskni się za domem i wróci.

Y/N: Okej.-Powiedziałam wzdychając.
Chłopak wzniósł głowę i popatrzył mi się prosto w oczy.

Tea: Naprawdę?-Zapytał a uśmiech na jego ustach był widoczny nie długo po tym.

Y/N: Tak. Zapytam się tylko cioci czy to nie będzie problem.

Szczęściara I Sehun FF ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz