Część 4 (ostatnia)

11 5 0
                                    

Lecz płomyk po kilku miesiącach zgasł, plaster się odkleił. Cholera rozumiecie to, to był zakład. Wszystkie jego słowa były kłamstwem. Muszę mu podziękować. Przez niego zrozumiałam, że ludzie to potwory. Nitka, która trzymała mnie przy życiu pękła. Jedynie czego chce to opuścić ten pojebany świat. Najpierw chciałam przekazać mu parę słów, chciałam to zrobić przy nim.By poczuł moje cierpienie. Wzięłam pistolet i poszłam do niego. Przyłożyłam pistolet, stałam przed płaczącym nim i strzeliłam. Ostatnie słowa, które usłyszałam: cholera! Przepraszam, to nie miało tak się skończyć, ja... ja poczułem coś do ciebie, proszę nie odchodź kurwa kocham cię...

To co mnie zniszczyłoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz