Rozdział 2
Wściekły Severus ruszył do swoich kwater w lochach. Gdy tam dotarł skierował się prosto do szafki z alkoholem, zabrał butelkę Ognistej i rozsiadł się wygodnie w fotelu. Pijąc swój ulubiony trunek i patrząc w ogień, rozmyślał nad wydarzeniami, które miały dzisiaj miejsce. Przeklęta czarownica i jej pomysły. Nie zatrzyma mnie tu. Jeszcze musiała sprowadzić tu Matta. Dlaczego ona wiecznie musi się wtrącać? Merlinie, jeszcze ten cały Williams. Severus czytał o nim w "Proroku Codziennym" - "Mistrz Eliksirów Arthur Williams tworzy eliksir na skutki zaklęcia niewybaczalnego Cruciatus " - czarnowłosy prychnął i wypił to co zostało w butelce. Może i skorzystał z tego eliksiru, ale nie miał wyjścia. Skutki tego zaklęcia nie dawały mu normalnie funkcjonować. Sam próbował stworzyć ten eliksir, ale poszukiwania i próby nie wykazały nic dobrego. Z rozmyśleń wyrwało go trzaśnięcie drzwi.
-Kogo tam znowu niesie- powiedział mężczyzna odwracając się w stronę drzwi
-Czy Ty chociaż raz w życiu możesz się zachować, jak należy? - krzyknęła zdenerwowana Minerwa i kontynuowała widząc, że mężczyzna chce coś powiedzieć - Milcz! Nie mogłeś wysłuchać do końca i zostać tam? Arthur jest moim przyjacielem tak jak Ty i chciałam was zapoznać, ale nie, bo Ty jak zwykle wrzeszczysz i wychodzisz!
-Jak na razie to Ty wrzeszczysz, a poza tym to, że jest Twoim przyjacielem nie oznacza, że musi być i moim. Po co mi taki laluś, przypomina Lockharta.
-Jeszcze go nie poznałeś, a już go obrażasz. Arthur ma bardzo dobry gust, jeśli chodzi o ubieranie i mógłbyś się od niego uczyć, a nie wiecznie chodzisz w tym przeklętym surducie.
-Daj mi spokój i odczep się od mojego ubrania, a najlepiej to wyjdź.
Kobieta ruszyła w stronę fotela, który stał naprzeciwko Severusa. Usiadła w nim i powiedziała:
-Czy Ty znowu pijesz? Mówiłam Ci coś na ten temat, jak tak dalej pójdzie zostaniesz alkoholikiem – gdy mężczyzna usłyszał ostatnie słowo zerwał się z fotela i wrzasnął na kobietę:
-Nie nazywaj mnie tak!
Dyrektorka westchnęła i odparła - Nie powiedziałam, że nim jesteś tylko, że się nim staniesz jak tak dalej pójdzie.
Mężczyzna prychnął i powiedział siadając w fotelu - Są jeszcze wakacje, więc korzystam. A teraz zabierz siebie i swoje mądrości i wyjdź stąd.
-Severusie wierz dobrze, że chodzi mi o Twoje dobro, martwię się o Ciebie. - powiedziała Minerwa wstając i patrząc z troską na młodszego mężczyznę.
-Nie musisz się o mnie martwić, umiem o siebie zadbać - syknął.
-No właśnie widzę, jak wygląda to Twoje dbanie o siebie.
-Daj mi spokój! - warknął czarnowłosy.
Kobieta widząc zachowanie i podejście Severusa, opuściła jego kwatery. Severus patrzył jeszcze przez chwilę na drzwi, po czym przeniósł wzrok na ogień palący się w kominku wracając do swoich przemyśleń.
CZYTASZ
Więź Miłości | Severus Snape x OC
FanfictionSześć lat po bitwie o Hogwart. Severus Snape przeżył i uczy wciąż w Hogwarcie. Jest wolny i prawie od nikogo niezależny. Czemu prawie? Być może dlatego, że musi odpowiedzieć za swoje błędy przeszłości. W Hogwarcie pojawia się dwóch nowych profesorów...