- Miałem kiedyś dziewczynę. Pokłócilśmy się więc tej nocy szła do domu sama. Nie odbierała ode mnie więc pojechałem pod jej dom. W drodze pod waszym domem znalazłem ją. Szarpała się z twoim ojcem. Błagała by ją zostawił. Nie wytrzymałem. Wysiadłem z samochodu i rzuciłem się na niego. Pobiłem go śmiertelnie. Za dnia zjawiłem się tam. Zauważyłem Ciebie klęczącą nad ciałem ojca. Miałem jeszcze ręce brudne od krwi. Miałaś taki wyraz twarzy z którego nic nie dało się wyczytać, więc po prostu odszedłem.
- Pamiętam to Justin. - spojrzałam na niego. - Kiedyś powiedziałam sobie,że podziękuję osobie, która to zrobiła. Mój ojcem był katem. Bił nas, czasem mama traciła przytomność. Gdy go zabiłeś nasze życie zmieniło się. Mama wyszła na prostą i wszystko poukładało się. Dziękuję. - ostatnie słowo wyszeptałam.
Justin patrzył na mnie ze zdziwioną twarzą i chciał mnie przytulić, lecz odsunęłam się.
- Czemu nie przychodziłeś? - zapytałam
- Musiałem sobie to przemyśleć.
- Przez 3 tygodnie? Wiesz ile się wtedy wydarzyło? - pokazałam na moją chustę. - Nie było Cię wtedy, kiedy najbardziej Cię potrzebowałam. - patrzyłam na niego a z moich oczu zaczęły płynąć łzy.
- Shhh. Kochanie. Nie płacz. Tak bardzo przepraszam. - otarł kciukami moje łzy i przytulił mnie a ja wybuchłam płaczem. Znów. Byłam taka bezsilna. Najmniejsze zawodzenie sprawiało mi ból.
- Nie chcę już cierpieć. - powiedziałam szczerze.
- Już nie dam Ci cierpieć. - wyszeptał a ja zasnęłam.
*
Ocknęłam się wczesnym rankiem. Justin leżał obok mnie. Zegar wskazywał 7 nad ranem. Byłam podłączona do jakiś gówien, nie wiem czemu. Nagle do sali wszedł doktor. Justin obudził się.
- Mam złą wiadomość. - odrzekł lekarz i popatrzył na Justina.
- On może zostać. - powiedziałam.
-A więc w diagnozach wyszedł błąd. Okazało się, że nie ma sensu, by Pani przyjmowała chemię. Prawdopodobieństwo wyleczenia zmalało do 20%.
Justin objął mnie ramieniem, a lekarz kontynuował:
- To bardzo przykra wiadomość. Pozostało pani półtora miesiąca życia. Może nawet i mniej.
Schowałam twarz w dłoniach i zaczęłam szlochać.
- Nie chcę żyć! - krzyczałam
CZYTASZ
Przeszłość powraca/J.B.
FanficEmily jadąc na rozmowę kwalfikacyjną,ma wypadek.Spowodował go Justin Bieber.Jednak na tym sprawa się nie kończy.Tych ludzi połączy miłość do siebie czy rozdzieli nienawiść?Co Justin skrywa?Jakie wspomnienia z przeszłości Emily powrócą?