Rozdział 4

63 6 4
                                    

(zmiana perspektywy)

Cały rok minął Nimfadorze bardzo szybko. Zapewne za sprawą tego, że uczył ją Remus oraz, że to z nim spędzała wolne chwile. Mieli kilka kryzysów, ale jak już wiadomo, wszystkie przetrwali. Tonks bardzo cieszyła się z końca roku. Kończyła szkołę i w końcu będzie mogła spędzać z Remusem więcej czasu.

Jej rodzice byli co do jej związku nastawieni negatywnie. Uważali, że Remus jest dla niej za stary. Remus może i miał kilka lat więcej, ale w duchu był sześć lat młodszą wersją siebie. Cieszyli się swoim szczęściem. Ważne było, że byli ze sobą, i że nic ich nie mogło rozdzielić.

W lecie spędzali ze sobą cały czas wolny i ogólnie cały czas. Może nie licząc pełni. Tonks po każdej z nich, przychodziła do starego domu na uboczu i opatrywała mu rany nabyte w nocy. Byli szczęśliwi i to było dla nich najważniejsze. Lecz wiadomo, że wszystko co dobre szybko się kończy.

Siedzieli właśnie na jednym ze spotkań Zakonu Feniksa, do którego Nimfadora dołączyła bez wiedzy rodziców. Z jednej strony powinna była im to oznajmić, ale z drugiej była pełnoprawną czarownicą. Skończyła 17 lat, szkołę. Nimfadora słuchała uważnie słów Alastora. Głową słuchała Moody'ego, a ręką trzymała za rękę Remusa. Każdy kto na nich patrzył widział szczęśliwą parę.

-Był atak na mugoli. Zaatakowali Little Winging( nie wiem jak się pisało pomoże ktoś). Około 20 osób. Dokładnie nie jest nam podane, mugolska policja utrudnia sprawę. Wyślę tam kogoś z was. Jeszcze dokładnie nie wiem kogo. Zastanowię się i wezwę kogoś przez lusterka, na razie możecie iść. Do zobaczenia za tydzień- oznajmił Moody i wyszedł kuśtykając. Remus i Tonks przenieśli się na kanapę. Remus usiadł, za to jego dziewczyna położyła głowę na jego udach, a nogi przerzuciła przez oparcie. Chłopak odchylił głowę do tyłu i zamknął oczy z westchnieniem. Dziewczyna zamknęła tylko oczy i odleciała w krainę snów. Chłopak zrobił to samo chwilę po niej.




Wróciłam! Następne rozdziały postaram się robić dłuższe, aczkolwiek delikatnie wraca do mnie wena. Swoją drogą wolicie krótsze rozdziały częściej czy dłuższe rzadziej?

Fenix <3

W blasku pełni księżycaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz