Pov. Kacchan
Słonce raziło mnie w oczy ale czułem się świetnie. Prawie nic mnie nie drażniło i czułem się zrelaksowany. Uwielbiam takie momenty. Szczęście i beztroska wzięły nade mną górę. Dodatkowo Deku który przytulał się do mnie sprawiał że byłem jeszcze bardziej szczęśliwyWokół słychać było wesołe śmiechy pozostałej dziewiątki. Mimo iż moje oczy były zamknięte słyszałem że dobrze się bawili
- Muszę ci powiedzieć Kacchan, że kiedy twoja twarz nie wykrzywia się w sadystycznym uśmiechu naprawdę ładnie wyglądasz - zagadał do mnie zielonowłosy
- Sugerujesz mi coś?
- Nie, po prostu mówię że do twarzy ci w uśmiechu - otworzyłem oczy i zobaczyłem śliczne, zielone oczka Deku - wiesz, zazwyczaj uśmiechasz się tak tylko kiedy jesteśmy sami
- Rzeczywiście do twarzy ci z tą... twarzą - zza Deku ujrzałem dwukolorowe włosy
- Dzięki? - bardziej zapytałem niż stwierdziłem, a po chwili zagadałem do Todorokiego - Ty też mógłbyś się od czasu do czasu uśmiechnąć
- Tu masz dla kogo się uśmiechać - stwierdził i popatrzył na Izu - ja nie bardzo
- Hm, a co z Momo? - kiedy zadałem to pytanie trochę jakby się zakłopotał
- Oho - odezwał się zielonowłosy - tryb ciocia Bakugou włączony
- Deku, bo nie dostaniesz lizaka - chłopak już się nie odezwał - wracając, to jak?
- No więc... jakby to... powiedzmy że nie jestem w jej guście - speszył się
- Co jej w tobie nie pasuje? - zapytał 'zuku
- Yyy, no... może... płeć? - zawstydził się
- ... Skąd taki wniosek? - zapytałem dociekliwe - powiedziała ci?
- Nie, widziałem ją z Jirou za szkołą
- No i co?
- Co tu dużo mówić - westchnął - poszedłem, zobaczyłem, zrozumiałem że nie mam szans i poszedłem dalej
- Czyli Momo i Jirou coś łączy? - dopytał jeszcze Deku
- Z tego co widziałem to tak i nie będę się na siłę wpychać skoro widzę, że nie ma tam dla mnie miejsca - odpowiedział smutny
- No a... Trójkącik? - zapytałem siedzącego obok brokuła chłopaka
- Kacchan - zostałem uderzony przez mojego krzaka - nie pomagasz
- Wiesz, jakoś inaczej wyobrażam sobie mój pierwszy związek, co nie zmienia faktu że mi się wtedy przykro zrobiło
- Oooo Todoroki, chcesz się przytulić? - zapytał zielonowłosym na ci dwukolorowy kiwnął głową na tak - napewno sobie kogoś znajdziesz - mówił zamykając go w szczelnym uścisku
- Albo zostaniesz zakonnicą - podsumowałem
- Kacchan ty też chodź się przytulić - zagadał do mnie Deku
- Co? Nie, weź idź mi z tym - nie zgodziłem się
- No weź nie dają się prosić
- A dostanę coś w zamian? (nic za darmo, kochani - dop. Aut)
- Lizaka - odpowiedział sarkastycznie
- Jakoś mnie to nie przekonuje - przewróciłem oczami
- No chodź, nie marudź - popatrzył na mnie błagalnie swoimi dużymi oczami
- Tch no dobra - westchnąłem i podszedłem do tulącej się dwójki chłopaków
CZYTASZ
Kajdanki ||Bakudeku||
FanficBaku wraz z rodzicami udaje się na obiad do rodziny Deku. Wśród nich znajduje się także kuzynka Deku - Eri, która zmieni ich los za pomocą... Lel domyślcie się 💥Jakieś bzdety💥 • w tej książce WSZYSCY KOCHAMY TODOROKIEGO. Zapomnijcie o gwałtach z...