𝟒𝟔

1.2K 94 146
                                    

od A/N: Nawet nie wiecie jak sfrustrowana jestem faktem, że piosenek nie można tu włączyć i czytać rozdziału z melodią w tle (przynajmniej u mnie nie można), więc włączcie ją w odpowiednim momencie może na Spotify (?)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

od A/N: Nawet nie wiecie jak sfrustrowana jestem faktem, że piosenek nie można tu włączyć i czytać rozdziału z melodią w tle (przynajmniej u mnie nie można), więc włączcie ją w odpowiednim momencie może na Spotify (?)

ps.: Zapraszam na nowe ff - FAIRY TALE <3

Jimin

Minął miesiąc. Miesiąc odkąd ja i Jeongguk całowaliśmy się na imprezie urodzinowej Seokjina i przez miniony miesiąc zachowywaliśmy się jak te słodkie pary z koreańskich dram. Tzn. trzymaliśmy się za ręce, całowaliśmy się na środku korytarza, nie zwracając uwagi na nienawistne spojrzenia innych, mówiliśmy do siebie czule i pieszczotliwie oraz często wychodziliśmy razem na miasto. Normalnie nazwałbym te spotkania randką, ale nie mogłem. Nie mogłem, ponieważ nie byliśmy oficjalnie razem. Nie wiedziałem, czy Jeongguk nie czuł potrzeby tego 'formalizować', czy może nie chciał mnie pytać, bo się bał. W każdym bądź razie, ja czułem się z tym mega niekomfortowo. Jak wcześniej swobodnie potrafiłem nazwać go swoim chłopakiem, tak teraz sytuacja była nieco inna - nie mogłem się przemóc i trzymałem język za zębami. Dawałem Jeonggukowi mnóstwo aluzji. Czy to wskazywałem palcem na ekran telewizora, gdy akurat chłopak prosił dziewczynę o to, by byli razem czy też, gdy chodziliśmy w miejsca tylko dla par, bo takich było dużo w Korei, zwracałem mu na to uwagę, że nie byliśmy razem, a on...On tylko wzruszał ramionami i się tym nie przejmował.

Czy ja pragnąłem tak dużo? Nareszcie miałem chłopaka moich marzeń. Nareszcie miałem kogoś, do kogo już od dawna wzdychałem i wiem, że nie powinienem narzekać, ale cholera - chciałem, żeby mnie zapytał o chodzenie. Żeby zebrał się na odwagę, wdział na siebie garniak, przyszedł pod mój dom z bukietem róż, powiedział, jak bardzo mnie kocha i zadał to pytanie, na które serce przyspieszało każdej osobie. Czy to było tak wiele?!

⎯ Ja już nie mam siły, Hyung. Dlaczego Kookie mi to robi? Dlaczego nie może mnie zapytać o chodzenie? Wtedy wszystkie te głupie myśli zniknęłyby z mojej głowy ⎯ żaliłem się przyjacielowi, gdy siedzieliśmy na ławce za szkołą, a przed nami ulokowane było boisko, okupowane przez uczniów, którzy przyszli sobie tutaj pograć w nożną w czasie przerwy. Hoseok jadł swój kimbap w kształcie trójkąta, a ja kanapkę z wędzonym łososiem i pomidorem. 

⎯ Jimin, a dlaczego nie możesz sam go spytać o chodzenie? ⎯ spytał Jung i wziął gryz jedzenia. Na chwilkę zamilkłem, rozważając to pytanie w swojej głowie.

Dlaczego nie? Dlaczego nie mogłem się na to zdobyć? Dlaczego wolałem by zrobił to Kook?

⎯ W filmach to chłopak stara się o dziewczynę ⎯ odparłem, a brunet uderzył się ręką w czoło i westchnął ciężko.

⎯ Min, ale ty nie jesteś dziewczyną ⎯ zauważył, a ja przewróciłem oczami.

⎯ No wiesz...Nie zauważyłem ⎯ fuknąłem sarkastycznie i skrzyżowałem dłonie na piersiach. ⎯  Ja jestem bottomem, a Kook wygląda mi na topa, więc to on powinien się mnie spytać o chodzenie ⎯ dodałem.

Skool Luv Affair | Jikook ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz