Rozdział 5 - zebranie

308 13 0
                                    

Gdy Five wrócił do pokoju zebrał wszystkich do salonu.

Y/n: Po co się z nią spotkałeś ?!
Five: Po gowno. Nie musisz wszystkiego wiedzieć.
Luther: Ona na ciebie leci
Y/n: Widać
Five: A co zazdrosna?
Y/n: Chciałbyś kurwa
Five: Mniejsza z tym, musimy wszystkich zwołać, mamy godzinę i czterdzieści minut na wyniesienie się z tego czasu. Ty Y/n..

Nie dając dokończyć Five przteleportowałaś się by poszukać innych.

~Diego Pov~

Od razu gdy Y/n się teleportowała, poszedłem poszukać Klausa. Po drodze na podwórko myślałem o tym jaki jest Klaus i szczerze czasami wkurwia, jest też nie do wytrzymania ale potrafi co jakiś czas powiedzieć coś mądrego. Gdy znalazłem Klausa nie wiedziałem co odpowiedzieć na to co zobaczyłem ale u niego takie rzeczy są normalne. Siedział na kocu z jakąś dziewczyną która go całowała.

Diego: Te, pan zajęty, spadamy.
Klaus: Diego co ty tu robisz?
Diego: No chodź.

Pociągnęłem go za koszulę, a on cały czas powtarzał że jest Benem a nie Klausem, co nie miało sensu lecz chciałem to sprawdzić.

Diego: Jeśli jesteś Benem to powiedz jakie słowa ustawiłeś na misiu Allison, żeby co mówił?
Ben: Luther wącha gacie taty
Diego: Cholera, to serio ty!

Przytuliłem Bena z całych sił, a potem po krótkiej rozmowie poszlem do reszty bo Ben powiedział że musi jeszcze coś załatwić.

****************

~Y/n Pov~

Poszłam do domu Allison by sprowadzić ją do domu Elliota, w którym aktualnie mieszkałam ja, Five, Diego, Luther i Lila. Jak powiedziałam jej że za godzinę musimy wracać do naszego czasu, zaczęła płakać i wtedy przyszedł jej mąż. Gdy wszystko jej wytłumaczyłam ktoś zadzwonił do drzwi. Allison poszła otworzyć drzwi, a później usłyszałam tylko czyjeś kroki. Byli to Szwedzi. Krótka walka dobrze mi zrobi w sumie. Pobiłam jednego, a gdy drugi mnie zaatakował  złapałam go, a Alison powiedziała plotką, żeby zabił swojego brata. Zanim się zorientowałam na kanapie Alison leżało ciało, a jego brata już nie było.

Raymond: Kto to do cholery był?!
Y/n: Szwedzi, są niebezpieczni i najwyraźniej dostali zlecenie by zabić Allison.

****************

~Five Pov~

Narazie byłem tylko ja i Luther, a szczerze myślałem że bardziej odpowiedzialni. Tym bardziej Y/n bo ona z nich wszystkich jest najstarsza.

Luther: I gdzie oni są?!
Five: Spokojnie Y/n napewno przyjdzie.
Luther: A reszta?
Five: Jeśli Y/n przyprowadzi Allison, a Vanya przyjdzie na czas to jeszcze zostanie tylko Diego i Klaus.
Luther: Lubisz ją co?
Five: Y/n?
Luther: No
Five: Nie.

Luther jedynie spojrzał na mnie jakby mi nie wierzył. Te napięcie przerwał Klaus, który wbiegł w uliczkę gdzie byliśmy, od razu się przewracając.

Luther: Klaus co jest do cholery?
Ben: To.. ja Ben. Opętałem ciało... Klausa.

Ben walczył przez chwilę żeby nie wyjść z ciała Klausa ale mu sie nie udało. Klaus zwymiotował jednocześnie wyrzucając Bena ze swojego ciała.

Klaus: Już nigdy więcej mnie nie opętasz!
Five: Klaus jesteś pojebany...

_______________________________________

479 słów

The Umbrella Academy - historia Eight Hargreeves Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz