Mówi do mnie, a słowa spadają z jej ust wprost do kawy razem z okruszkami żurawinowej babeczki.
Właściwie tylko cztery zdania. Nie, pięć.
Nie chce tego słyszeć, ale jest już za późno. Fakty wkradają się do mojej głowy i dźgają mnie nożem prosto w serce. A kiedy dochodzi do tej najgorszej części...
... ciało znaleziono w motelu, była sama..
... ściany wstają naokoło mnie, ktoś zamyka drzwi na klucz. Potakuję, jakbym słuchała, jakbyśmy naprawdę rozmawiały, a ona nie dostrzega różnicy.
Niejest dobrze, gdy dziewczynki umierają.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
pierwszy rozdział krótki. na początku przypomnienie: to nie moje opowiadanie, możecie je znaleść w bibliotece pt "motylki", opowiadanie zostało napisane przez moją ulubioną pisarke L.H. Anderson.
CZYTASZ
Motylki
Teen FictionKażda osiemnastolatka pragnie być piękna, a piękno wymaga wyrzeczeń, szczególnie jak ktoś chce być szczupłym mimo wszystko.