1. Wyjazd

2K 135 176
                                    

Aizawa wszedł do klasy. Natychmiastowo grupa dzieciaków zamilkła. 

Kilka dni temu, nauczyciel mówił im o wymianie międzyszkolnej pomiędzy liceum UA, a Szkołą Bohaterską w Waszyngtonie. Działała ona, w taki sposób, że najpierw trzy tygodnie japońscy uczniowie spędzali w Ameryce - ucząc się od innych nauczycieli, doskonalili swoje techniki i zdobywali nowych przyjaciół. Potem przez następne trzy tygodnie, uczniowie z Ameryki robili to samo w UA. 

Co roku, było to wielkie wydarzenie dla uczniów pierwszego roku. Szkoła w Waszyngtonie była jedną z najlepszych na świecie. Podobno, nauczyciele i uczniowie mieli własną plażę, z której mogli korzystać do woli, oraz klub dyskotekowy. 

Dzisiaj, miał ogłosić więcej szczegółów. Przynajmniej tak wynikało z plotek. Ponieważ Mei z klasy dla wynalazców podsłuchała rozmowę w pokoju nauczycielskim, potem powiedziała to Neito z 1B, który powiedział to Kendo z tej samej klasy, która powiedziała to Momo z 1A. A Momo powiedziała to Jiro, która powiedziała to Kaminariemu. A on zaczął o tym gadać jak najęty. 

 Aizawa nie śpiesząc się wszedł na środek sali. Spojrzał na uczniów i ziewnął. Spora część uczniów poczuła zniecierpliwienie. 

- Mam pewne informacje dotyczące wymiany międzyszkolnej w Ameryce. - Powiedział w końcu nieśpiesznie. 

Kilkoro uczniów prawie się wychyliło do przodu. 

- Ona się nie odbędzie. - Powiedział ze spokojem. 

- Jak to!? - Wykrzyczał Bakugo, wstając z ławki. 

- Spokojnie Kacchan. - Starał się go uspokoić Izuku. 

- Zamknij się, Deku! Czemu mamy nie jechać?! - Wykrzyczał w twarz nauczyciela. 

- Zarząd Szkoły w Waszyngtonie stwierdził, że się wycofuje. Wy jesteście jak magnes na złoczyńców. Boją się o bezpieczeństwo uczniów. Pozwolili jechać wyłącznie klasie 1B.

Przez klasę przeszedł jęk zawodu. Najmocniej protestowali Kaminari i Momo. Chłopak zdążył już nakupować przewodników po całej Ameryce, a dziewczyna chciała przetestować swój angielski. 

- Jednak to nie oznacza, że nie pojedziecie na wymianę. - Powiedział z zaskoczenia nauczyciel. Uczniowie wlepili w niego oczy. 

Nagle jednak drzwi się otworzyły na oścież, a przez nie ślizgiem wjechał Present Mic, jeden z nauczycieli. 

- Hej! Wiem już gdzie pojedziecie, jo! - Powiedział w typowy dla siebie, głośny sposób. Aizawa westchnął. 

- To ty im to wyjaśnij. - Odpowiedział Aizawa. Po chwili zaszył się w swoim żółtym śpiworze. 

- Jasne, jo! Więc Amerykanie nie chcieli, żebyście do nich pojechali! Bali się, że znowu ktoś was zaatakuje! - Wykrzyczał z entuzjazmem nauczyciel. - Ale, żebyście się nie nudzili, a czegoś się nauczyli... Ło, ale zrymowałem! Więc dyrektor zapytał kilka szkół, czy któraś by was nie przyjęła! 

Przez klasę przeszedł szum. Każdy zastanawiał się, gdzie trafią. 

Gdzieś gdzie jest zimno, pomyślał Todoroki. Kanada? Rosja? 

Gdzieś do Europy, myślała Momo. Francja, Włochy. Tam jest pięknie i elegancko. 

Gdzieś, gdzie są piękne kobiety, rozmarzył się Mineta. Wszędzie, byle z fajnymi dziewczynami. 

Szkoda, że nie jedziemy do Ameryki, pomyślał Izuku. Tam kiedyś mieszkał All Might. Ale może pojedziemy do Chin? Tam są najlepsze quirk. Będę mógł je opisać w moim zeszycie. 

- Dyrektor pytał i pytał, bo bardzo wiele szkół nie chciało was przyjąć. Trochę je rozumiem. Nikt nie chce mieć dodatkowych obowiązków. W końcu jednak udało się znaleźć jedną szkołę. Zaraz, gdzie to było... Zapisałem sobie... To było chyba gdzieś w Europie...

Włochy, pomyślała Momo.

Anglia, pomyślała Jiro.

- A, już mam. Więc, jedziecie do... Polski! Tak, tylko Zawodowa Szkoła Bohaterska wyraziła zgodę!

Po tym stwierdzeniu w klasie zapadła cisza. To było coś, czego nikt się nie spodziewał. 

- No, to ja wam już nie przeszkadzam. A i jeszcze jedno. Wyjazd macie dokładnie za tydzień. Następna lekcja jest odwołana, ponieważ Midnight jest chora. No, to wesołej wycieczki, jo! 

Po tych słowach wyszedł z sali. 

- A gdzie tak właściwie jest Polska? - Zapytał Kaminari. Momo od razu podeszła do mapy świata. 

- Tutaj. - Wskazała palcem. 

- Na geografii nie słuchałeś? - Zapytała chłopaka Jiro. On wzruszył ramionami. 

- A ktoś wie coś więcej o Polsce? - Zapytał nagle Kirishima. Cała klasa wlepiła w niego oczy. 

- Ja słyszałam, że cały czas tam dają jeść. - Wtrąciła się Uraraka. 

- Słuchajcie! - Iida wstał, machając rękami - Skoro teraz nam odwołali lekcje, to możemy przejść się do akademika i poszukać czegoś w Internecie! 

Większość  klasy uznała to za dobry plan. Wyszli więc ze szkoły i poszli w kierunku budynku mieszkalnego. 

Kiedy opuszczali szkołę, zobaczyli, że klasa 1B również wychodzi. Momo z Iidą zamachali do nich. Spotkali się przed budynkiem. 

- Słyszeliście już o wycieczce? - Zapytała Kendo. Natychmiastowo przerwał jej Monoma. 

- Ha! I co! Wy nie jedziecie. Trzeba było nie przyciągać tylu złoczyńców. - W tym momencie, Kendo uderzyła go w kark. 

- Nie zwracajcie na niego uwagi. - Wyjaśniła rudowłosa. - Idziecie do akademika? 

- Odwołali nam zajęcia, więc chcemy się czegoś dowiedzieć o tej szkole. - Wyjaśniła Momo. Ona z Kendo były dość dobrymi przyjaciółkami. Reszta klasy 1A pozwoliła im chwilę pogadać w spokoju. 

Przenieśli się do akademika klasy 1A. Tam , przynieśli kilka komputerów i zaczęli szperać w Internecie na temat obcego kraju. 

Po jakimś czasie musieli przestać. To nawet nie chodziło o następną lekcje. Po prostu musieli ochłonąć po tym co zobaczyli w polskim internecie. 


Dobrze, jest pierwszy rozdział. Prawdopodobnie części będą co tydzień. Ta książka nie ma powiązania z moją drugą książką, do której serdecznie wszystkich zapraszam. 

W następnej części: 

"- Za tydzień przyjadą do was na wymianę międzyszkolną uczniowie z japońskiego liceum UA."

877 słów. 

Wymiana międzyszkolna - BNHA w PolsceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz