Rozdział: 30

63 3 0
                                    

Nadszedł dzień turnieju, drużyny z wszystkich pięciu wielkich wiosek zebrali się w miejscu, przypominającym ogromną arenę, Kage zasiedli w specjalnym wyznaczonym dla nich miejscu.

-To zaszczyt moc wreszcie poznać was - powiedział Kirashiki

-Ty musisz być przywódcą, tej nowej tajemniczej wioski - powiedział Naruto

-Widzę że twój syn powiedział o mnie, tak jestem Kirashiki Otsutsuki.

-Jaki masz cel w tym turnieju? - spytał Gaara

-Można uznać to za chęć rywalizacji z innymi wielkimi wioskami, ale także chęć udowodnienia że nawet ktoś taki jak my może się z wami równać.

Sędzia wyznaczony przez Kirashiego wyszedł przed zawodników

-Witam teraz przedstawię wam zasady turnieju. Walki odbędą się w trybie Battle Royale czyli każdy na każdego, zabijanie jest zabronione. Zawodnik który wypadnie z areny zostaje odpada z turnieju, możecie użyć wszelkich środków poza zabójczymi do pokonania przeciwnika. Także nie przedłużając turniej uważam za rozpoczęty, walczcie.

-Dobra słuchajcie działajmy według planu - powiedział Shikadai

Boruto i Kawaki nie słuchali go i od razu ruszyli do walki na innych zawodników.

-Więc jaki jest plan? - spytał Mitsuki

-Jakie to kłopotliwe, po co wymyśliłem plan, skoro tamta dwójka i tak go nie słucha.

-Takeshiro, mamy nie dokończoną walkę! - wrzasnął Boruto rzucając się na niego i jego drużynę

Nagle jego drogę odgrodził specjalny piasek, który blondyn rozpoznał do kogo należy.

-Minęło sporo czasu Boruto.

-Shinki.

-Ostatnio na egzaminie na chuunina wygrałeś oszukując, mam nadzieję że tym razem zagrasz czysto.

-Oczywiście, już nie jestem taki jak wtedy.

W tym momencie obok Boruto pojawiła się Sarada.

-Świetnie się składa, i tak muszę się zrewanżować za wtedy. - dodała aktywując swojego Sharingana

-Gotowa Sarada?

-Jasne, pokażmy mu efekty naszego treningu.

Shinki posłał swój piasek w stronę shinobi Konohy, Boruto i Sarada odskoczyli do tyłu, blondyn stworzył parę klonów które wysłał w stronę Shinkiego, ten je zniszczył używając swojego piasku.

-Taki atak na mnie nie zadziała

Boruto i Sarada rzucili się na Shinkiego, ten zasłonił się swoim piaskiem. Niespodziewanie obok niego pojawił się drugi Boruto z Rasenganem, który wyrzucił w jego stronę. Shinki uchylił się przed jego techniką, nagle z drugiej strony pojawiła się Sarada.

-Co? Jeśli oni są prawdziwi to znaczy.

Ci którzy atakowali od przodu, okazali się ich klonami, Sarada przyjęła Rasengana na siebie po czym odrzuciła w stronę Shinkiego, ten nie był w stanie zareagować i dostał w ramię.

-Boruto, zróbmy naszą kombinacje.

-Jasne.

Boruto stworzył klona i razem z nim stworzyli w dłoniach strumień powietrza, Sarada podskoczyła wtedy obaj przyłożyli przyłożyli dłonie do stóp Sarady wyrzucając z niesamowitą prędkością.

-Shannaro!

Shinki nie zdążył zasłonić się piaskiem gdyż dostał cios w szczękę i został wyrzucony poza arenę

-Shinki z Suna Gakure odpada.

-Zrobiliśmy to, dattebasa.

-Tak.

Boruto i Sarada zbili ze sobą piątkę po czym ruszyli walczyć z innymi

Dwa ObliczaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz