Historyjka

85 0 0
                                    

Rozpoczęto rozmowę z obcym.. przywitaj się, napisz "hej" :)

Ty: Hej

Obcy: szukam m do historyjki, jeśli jesteś zainteresowany napisz "czytam". Jeśli coś ci nie będzie pasowało możemy coś zmienić. Staraj się rozpisywać oraz się opisz :))* Jest piękne piątkowe popołudnie, właśnie wracam ze szkoły rozmawiając z moją rodzicielką przez telefon. Jestem dość wrażliwą nastolatką i do tego pyskatą dziewczyną, która ma 18 lat i chodzi do liceum. Mieszkam z mamą i młodszą siostrą. Mam garstkę znajomych i najlepszego przyjaciela Szymona. Teraz idę przez park kończąc rozmowę z mamą. Kiedy staje na chodniku aby przejść przez pasy, zaczepia mnie jakiś mężczyzna, pytając * cześć ślicznotko, wiesz może jak dojechać stąd do najbliższej kawiarni. Chcemy się wybrać z kolegami, ale chyba się zgubiliśmy *mężczyzna wskazuje na swoich kolegów którzy są umięśnieni i wyglądają dość nieprzyjemnie. Na tym urywa mi się film. Kiedy budzę się jestem w samochodzie, który się zatrzymuje. Zostaje wyciągnięta z auta, mężczyzna z którym rozmawiałam ciągnie mnie w stronę ogromnego domu, który otacza tylko las. Szarpie się, ale to nic nie daje. Po chwili wchodzimy do środka, kierując się na górę po schodach. Wchodzimy jakby do gabinetu gdzie stoi plecami odwrócony mężczyzna, facet który mnie trzyma mówi* (twoje imię) to twój słodki prezent urodzinowy, mam nadzieję, że ci się spodoba * odwracasz się i widzisz mnie przerażoną, oglądasz mnie uważnie, a ja stoję przestraszona nie wiedząc co mam zrobić * (Julia, brunetka, zielone oczy,165cm wzrostu, moje włosy sięgają do połowy pleców, jestem dość blada i drobna, a kiedy się uśmiecham mam dołeczki. W historyjce jestem ubrana w białą delikatną, zwiewną sukienkę która sięga mi do połowy ud, jest na cieniutkich ramiączkach a na piersiach jest wiązana sznureczkami, na stopach mam czarne trampki)(Schowaj)

Ty: Czytam

Ty: (Filip, 183 wzrostu, czarne lakierki, eleganckie spodnie, biała koszula, na niej szara kamizelka, czarne włosy, zielone oczy) *przyglądam się, po czym zwracam się do faceta* Dobra, wyjdź na chwilę, ale pilnuj drzwi. *Uśmiechnął się i wyszedł, przesunąłem przed ciebie krzesło i na nim usiadłem* Co cię tu sprowadza? *Lekko się uśmiecham* (Schowaj)

#Zaproś znajomych na 6obcy, kliknij ->

Obcy: *stoję dalej lekko wystraszona ale cię spokojnie odpowiadam* wracałam do domu i oni mnie zaczepili potem mnie zamroczyło i znalazłam się tutaj *patrzę na ciebie biorąc spokojne oddechy by się lekko uspokoić*

Ty: *spuszczam głowę w dół i chowam twarz w dłonie lekko kręcąc głową na prawo i lewo* eh... Wiesz, oni chyba myśleli że zrobią mi tym przyjemność, sama słyszałaś "prezent"... *Patrzę się znów na ciebie* i co ja mam z tobą zrobić?

Obcy: *patrzę na podłogę a mój telefon dzwoni, jest to moja matka martwi się o mnie ale gdy próbuje tylko zobaczyć kto to to tamten typ zabiera mi telefon i wyłącza po czym kładzie na biurku obok ciebie i wracając przed drzwi*

Ty: Kto dzwoni? *patrzę raz na niego raz na ciebie* No cóż, na razie nie odpowiesz. Słuchaj, nie chce żeby wyszło niezręcznie, ale trudno mi teraz cię wypuścić. Wiesz pewnie ktoś by doniósł na policję i te sprawy.

Obcy: To co mam tu zostać? *Patrzę na ciebie zdziwiona a ktoś z twoich ludzi przynosi ci kawę do picia i wychodzi**ja dalej patrzę na chwilę na ciebie a potem za okno*

Ty: No właśnie nie wiem *biorę łyk kawy* Co byś zrobiła gdybym cię pościł? Nie mogę ryzykować... *Wstaję* proszę, usiądź

Obcy: Wiesz co pierwsze to bym poszła do domu ale nie obiecuję że bym tego nie zgłosiła na policję *patrzę na ziemię* nie dzięki postoje sobie trochę

Ty: No właśnie o tym mówiłem. Gdybym teraz pozwolił ci oddzwonić. Mogłabyś powiedzieć, że wszystko z tobą dobrze? Wiesz nocujesz u znajomych czy coś takiego *wzruszyłem ramionami*

Porwanie za 10kOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz