Huk pękającego betonu oraz trzaskających płomieni, roznosił się po niebie, niosąc ze sobą ból i strach, gdy kolejne części wielkiego budynku odłamywały się i leciały na dół, rozbijając się na drobne kawałki. Gorący żar kłuł i kąsał spaloną skórę. Dwa zwarte w walce ciała, ich ręce niczym pazury zaciśnięte na sobie. Nie było miejsca na łzy, zbyt szybko wyparowywały. Dabi z krzykiem rzucił Keigo kilka metrów dalej, zdzierając kolejne rany. Złotooki zakaszlał głucho, otępiony przez ból. Bolało go ciało i bolało go serce. Kątem oka, dostrzegł rozmazany cień podnoszący się z ziemi i niebieskie płomienie, powoli ogarniające panoramę przed nim.
-Nie musisz tego r-robić...- zakaszlał a jego gardło zawyło z bólu. Błękitne oczy zaświeciły tuż przed jego twarzą, by po chwili odsunąć się. Hawks zgiął się z bólu gdy kolejny raz Dabi sprzedał mu nogę pod żebra. Zakaszlał krwią.
-To ty miałeś być tym komu zaufam!- krzyknął czarnowłosy przewracając Hawksa na brzuch i chwytając ciasno jego skrzydła. Złote oczy spojrzały na niego z przestrachem. Próbował się wyrwać, lecz tym razem... już nie potrafił. Jego serce biło jak szalone. -Keigo Takami...- wypluł słowa Dabi, na co drugi zamarł. Jak długo znał jego imię? Tak długo i starannie trzymane w tajemnicy.
-Kim.. ty jesteś?- wycharczał Hawks czując jak łzy zbierają się w kącikach jego oczu. Dabi zaśmiał się przykładając obie ręce do czerwonych piór, przygniatając głowę blondyna butem, wbijając ja niemalże w ziemię. Poranione ręce szarpnęły wielkie skrzydła starając się zadać drugiemu jak najwięcej bólu. Hawks krzyknął zaciskając powieki. Niech go już zabije. Namącił wystarczająco dużo. W chwili gdy niebieskie płomienie ogarnęły skrzydła młodego bohatera, krzyk bólu rozdarł nocne niebo, robiąc kolejną dziurę w jeszcze bardziej rozdartym sercu Dabiego. Ogień tańczył na bladej skórze Hawksa, który teraz leżał szlochając. Już ich nie było.
Czarnowłosy odsunął się od niego, nie starając się już ukrywać łez lecących po jego policzkach, po czym wyciągnął przed siebie rękę.
-Możesz mówić mi... Todoroki Touya...- wyszeptał, gdy niebieski ogień ogarniał przerażone złote oczy.
CZYTASZ
Fire || DabiHawks One Shot
FanfictionJest to moja wersja czegoś co stworzyła moja wyobraźnia na podstawie czytania spojlerów o Hawksie i Dabim. Ta... więc ogółem, to nie wiem czy polecam, w mojej głowie wyglądało dużo bardziej kozacko hah... ale, jeżeli nie macie nic do roboty to zapra...