"Matka mówi, że on wróci."
"Co myślisz?"
"Myślę... ona kłamie. Już by wrócił."
"Gdyby mógł. Wiesz, co robią z ludźmi na granicy. Gdyby próbował uciec ..."
"Może o to chodzi. Może po prostu się poddał. Może nie chciał wracać."
"Oczywiście, że tak. Kochał cię, T / N."
"Nigdy by nie odszedł, gdyby to zrobił."
"Powinien był wtedy zostać? Patrzeć, jak twoja mama, ty i Jungkook umieracie z głodu? Gdybym był nim, mógłbym też odejść, by znaleźć dla ciebie lepszy świat."
"W takim razie ty też odejdziesz, Namjoon...?"
„... Gdyby to oznaczało utrzymanie cię przy życiu? Poszedłbym na skraj świata".
-------------------------------
Trening zintensyfikowany.
Hoseok był nieustępliwy od wschodu do północy, ćwicząc ciebie i innych wojownikami i ćwiczeniami wytrzymałościowymi. Upadłaś przynajmniej raz dziennie, czasem dwa razy. Cięcia w ramionach bolały, gdy skóra rozciągała się podczas treningu, ale to było nic w porównaniu z dużym ciężarem mięśni.
"Wstawaj" powiedział Hoseok, patrząc na ciebie.
Inni czekali.
Uklęknęłaś, a potem przycisnęłaś ręce do ziemi. Próbowałaś położyć ciężar na stopach i stać prosto, ale w połowie drogi do pozycji stojącej, kolana znów się poddały. Padłaś do przodu. Hoseok złapał cię w ramiona, wzdychając przez nos. Mężczyźni wokół ciebie zachichotali.
Ręce Hoseoka dotarły do twojej talii. Przyciągnął cię do siebie, przyciskając twoje ciało do swojego. Zesztywniałaś.
"Co robisz?" zapytałaś.
On nie odpowiedział. Przyciągnął cię tylko bliżej, wypełniając twoją przestrzeń. Cofnęłaś się, ale on chwycił twoje ręce i wyciągnął je po bokach. Nie odrywając oczu od twoich, powoli je puścił, a one opadły obok ciebie. Następnie cofnął się, pozostawiając cię w pełnej pozycji stojącej. Adrenalina z jego ciała pod wpływem twojego ciała utrzymywała twoją krew w dostatecznym krążeniu, by pozostać w pozycji stojącej. To cię sfrustrowało na tyle, by utrzymać cię na nogach.
Dryg jego ust wskazywał, że o tym wie.
"Jest coś, o czym chcę, żebyście wszyscy zapamiętali" powiedział Hoseok, odsuwając się i zwracając się do pozostałych tuzinów trenujących mężczyzn. "Jeśli jednemu z was się nie uda, wszyscy przegrywacie. Jeśli jednemu z was się uda, wszystkim się uda. Nie ma tu jednostek. Czy rozumiecie?"
"Tak, Mistrzu" powiedzieli jednogłośnie mężczyźni.
„Dopóki będziecie przestrzegać moich poleceń, będziecie odnosić sukcesy. Jako grupa. Nie uznam dumnych rekrutów".
"Tak, Mistrzu" powtórzyli mężczyźni.
Nie mówiłaś. Twoje oczy piekły.
CZYTASZ
The Rebellion (BTS Rap Line x Reader) Tłumaczenie PL
FanfictionHoseok: Dlatego nazywają mnie Mistrzem, kochanie. Teraz twoja kolej. Powiedz to. Yoongi: Jeśli tak bardzo chcesz mojej pomocy, musisz mi coś dać w zamian. Coś, czego nie mogę dostać nigdzie indziej ... Namjoon: Jeśli chcą cię zabrać z powrotem, musz...