Był letni ciepły poranek. Na trawie widniały jeszcze krople rosy a na skórze można było poczuć przyjemny powiem wiatru. Przez okno do pokoju wpadały promienie słońca. Nika nasza główna bohaterka w dzień jak co dzień siedziała przed książkami bawiąc się swoim kosmykiem włosów. Gdy nagle jej melancholijną naukę przerwał głośny dzwonek do drzwi. Dziewczyna pośpiecznie zbiegła po drewnianych schodach nie zwracając uwagi na jej bose stopy lecz w jednej sekundzie jej uwagę przykuło rodzinne zdjęcie portretowe wiszące przed drzwiami frontowymi. Dziewczyna niepewnie podeszła do niego i delikatnym ruchem ręki ściągnęła zdjęcie ze ściany.
- Mamo jak ja bym cię chciała znów zobaczyć... wyjąkała cicho
Po tych słowach dziewczynie napłynęły do oczu łzy zaczęła tym samym cicho szlochać przyłożyła zdjęcie do swojej piersi i zastygła w takiej pozycji na kilka sekund dopóki ponowny dźwięk dzwonka do drzwi nie wyprowadził ją z tego stanu. Przetarła szybko rękawem spływające łzy po policzku i podeszła do drzwi. Zobaczyła w nich chłopaka średniego wzrostu o blond włosach z niebieskimi oczami o nikłej posturze ciała. Był ubrany w srebrnoszary płaszcz z paskiem przepasający jego talie, pod spotem biały dopasowany golf, spodnie kolorystycznie dobrane do płaszcza a buty skórzane wpadające w niebieski odcień. Zmieszana dziewczyna popatrzyła na nieznajomego i zapytała z niepewnością w głosie.
- Um.. Kim jesteś i co sprowadza mnie do mojego domu?
Na co chłopak złapał ją szybko za rękę i wyciągnął pospiesznie na zewnątrz.
- Proszę nie zadaj zbędnych pytań. Wszystkiego dowiesz się gdy dotrzemy na miejsce.
Dziewczyna nie stawiając większego oporu złapała rękę chłopaka i dała się zaprowadzić na wskazane miejsce. Jakie też było jej zdziwienie gdy znalazła się przed wielkim budynkiem znajdującym się jak dobrze się orientowała w centrum wielkiego miasta. Ale coś jej nie pasowała przecież znała okolice jak własną kieszeń codziennie wieczorem wychodziła na spacer. Pamiętała każdą drogę i ścieżkę ale nigdzie w pobliżu 10 km nie ma żadnego miasta, a przecież biegli dosłownie 5 minut.
-Możemy wejść do środka? - odrzekł chłopaka
-Tak pewnie
W środku była wielka szklana winda która zabrała ich na samą górę budynku. Widoki z niej były nieziemskie wszystko wydawało się o wiele bardziej przyjemnie jakby tu nie istniał strach ani smutek tylko wszystko było przesycone radością.
Gdy dojechali na miejsce dziewczyna zauważyła 2 osoby dziewczynę i chłopaka. Dziewczyna wysoka o długich ciemnych włosach do pasa o zielonych oczach i ciemnej karnacji miała strasznie nikłą posturę ciała.Chłopak podobny wzrostowo do niej, krótko ścięty o niebieskich oczach i tak samo był chudy. O dziwo byli skromnie ubrani a na ich twarzach niby malował się uśmiech ale oczy mówiły więcej niż tysiąc słów i były przepełnione smutkiem.- Miło mi - odezwała się dziewczyna zwą mnie Koharu.
Po tych słowach odezwał się chłopak
- Mi również miło zwą mnie Luen.
- Cześć... jestem Nika miło poznać.
Gdy nagle ich rozmowę przerwał donośny kobiecy głos dobiegający z końca sali w której się znajdowali.
- A więc mamy ostatnią osobę która jest potrzebna do naszego planu.
Kobieta po tych słowach zaczęła swoją długą przemowę.
- Przyprowadzilliśmy was tu aby przeprowadzić między wami test. Na samym początku zostaniecie zamknięci w 3 osobnych pokojach. Pamiętajcie to tylko od was zależy czy przeżyjecie na szali kładziecie swoje własne życie, które jest ponoć tak cenne dla marnego człowieka zadania będą niezwykle trudne. Pewnie zadajecie sobie teraz pytanie dlaczego wy?
A dlatego, że jako jedyni na świecie zostaliście obdarzali czymś czego nie posiada nikt inny a my nie wiemy jeszcze niestety co to jest dlatego tu jesteście.
Myślę że wszystko jest zrozumiałe. Więc nie zostaje mi nic innego niż życzyć wam powodzenia.
A i bym zapomniała zadawanie pytań osobą z zewnątrz jest surowo zakazane. Po tych słowach kobieta wyszła z sali.
CZYTASZ
Czy nadejdzie jutro?
Action3 ludzi różne zadania a tylko jedno wyjście. Kto przeżyje? A kto polegnie w trakcie? Czy nasi główni bohaterowie Nika Koharu i Luen zdołają zmierzyć się z zadaniam otrzymanymi od tajemniczej kobiety i jej asystenta? Tego dowiecie się czytając to op...