Rozdział 3

93 5 1
                                    

Wstawaj wieśniaro - krzyknął Dylan rzucając we mnie poduszką.
Odpierdol się od mnie, daj mi spać! - odkrzyknęłam groźnym tonem
Jeżeli w tej chwili nie zejdziesz, nie dostaniesz moich pysznych naleśników! - wykrzyczał. (Jaki groźny)
Naleśniki? Już schodzę - odpowiedziałam szybko.
Stwierdziłam, że pójdę się ogarnąć zanim zejdę na śniadanie.

***

Schodząc na dół usłyszałam dziwne szepty postanowiłam podsłuchać rozmowę, w końcu jestem niegrzeczna.
- No mówię ci nigdzie ich nie ma!
- Przeszukałeś cały pokój?
- No tak a co jeśli to twoja durna siostra?!
- Nie mów tak! Nie masz prawa jej obrażać.
- Sam ją wczoraj obrażałeś, i miałeś w nią wywalone!
-...Wiem i cholernie tego żałuje.

Czyżby chodziło im o te dragi które znalazłam.

***

Proszę twoje naleśniki - powiedział mój brat.

Nic nie odpowiedziałam w końcu jestem bad girl nie będę mu dziękować.

Ej, a brałaś coś może z pokoju Dylana? - zapytał
Co, ja, nie, czemu mi to mówisz? Zaginęło ci coś dylanku?(Lenny face) - odpowiedziałam.
Tch nie zwracaj się tak do mnie, jeżeli coś zabrałaś to pożałujesz! - wykrzyknął.
Spokojnie Dylanku, nic z tamtąd nie wzięłam - szczerze mówiąc lubiłam go irytować.
Rouse za dwa dni idziesz do szkoły - nagle oznajmił mój brat.
No okej - odpowiedziałam zniesmaczona.

Po skończonych naleśnikami udałam się do swojego pokoju.

***

Hmm skoro jestem bad girl to czemu by tego nie wciągnąć.
Wyciągnęłam opakowanie spod łóżka, wysypałam zawartość na blat i zrobiłam równą kreskę. Wiem jak to robić bo widziałam w filmach. Przyłożyłam nos i wciągnęłam proszek.

****
Pov. Adam
Po kilkukrotnym nawoływaniu Rouse stwierdziłem, że po nią pójdę. (Rouse do nogi)

Zapukałem do jej pokoju, nie odpowiedziała, stwierdziłem, że wejdę bez jej pozwolenia. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem Rouse leżącą na podłodze, natychmiast do niej podbiegłem.

***

Siedziałem w szpitalu już 3h, nadal nie dostałem wieści o mojej siostrze, byłem bardzo zdenerwowany, Dylan nawet nie raczył się pojawić, ma w dupie moją siostrę.
To pan jest bratem tej dziewczyny? - nagle zapytała pielęgniarka.
T-tak są już o niej jakieś wieści? - odpowiedziałem.
Z wyników badań wyszło, że pańska siostra zażyła alprazolam z fentanylem (Lil Peep fan) mogła nawet umrzeć, na szczęście była to mała dawka - powiedziała.

Zamurowało mnie, moja siostra brała jakiś narkotyk! Kurwa to pewnie Dylana.

Mogę ją odwiedzić? - spytałem.
Przykro mi, dopiero za kilka godzin, narazie trwają badania - odpowiedziała.
Dobrze, ale będę mógł zabrać ją dzisiaj do domu? - zapytałem z nadzieją w głosie.
Oczywiście, ale dopiero wieczorem, jeżeli badania wyjdą pozytywnie - oznajmiła.

***

W DOMU

Pov. Rouse
Ty debilko jak mogłaś to wziąć, jak się Dylan o tym dowie to będziesz miała poważne kłopoty! - krzyknął na mnie
A, co mnie to obchodzi, jego sprawa - odpowiedziałam
Dylan może mieć przez ciebie poważne kłopoty! - wykrzyczał
Chuj mnie to obchodzi - odparłam i udałam się do swojego pokoju.

***
Witajcie wafelki, przepraszamy, że wczoraj nie było rozdziału, ale nie miałyśmy zbytnio czasu. Dziękujemy, że ktoś to w ogóle jeszcze czyta, bo czasami tylko nas to bawi, miłego czytania 🥰

Przyjaciel mojego brataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz