Miasto Kłamstw (zawieszone)

rozdział4

Lara obudziła się i usiadła na łóżku, po czym rozejrzała się po pomieszczeniu. Pokój, do którego niedawno się wprowadziła nie wyglądał już tak schludnie jak wcześniej. Ściany zdobiły zapisane kartki, a podłogę zgniecione w kulki papieru. Lara wstała, po czym ubrała się w czarny golf i jasnobrązowy płaszcz. Kobieta pochyliła się nad biurkiem i z pośród rozrzuconych na nim rzeczy wzięła telefon, po czym zeszła na śniadanie. Na stołówce powitał ją z uśmiechem personel wydając przy tym posiłek. Po wyjściu z hotelu udała się na przystanek tramwajowy i pojechała na miejsce pobytu trzeciej podejrzanej gdzie miał na nią czekać Hugin. Detektywi spotkali się pod drewnianą rezydencją z bujnym ogrodem. Jako iż owa rezydencja znajdowała się na obrzeżach miasta, miała dostęp do lasu co wykorzystano tworząc iluzje jakby dom znajdował się w jej środku.-Klaris Livier, konkurowała z Fifi o główną rolę w serialu. Nie potrafiła pogodzić się z przegraną i wielokrotnie namawiała do oddania roli, a po odmowach zaczęła zachowywać się agresywnie względem ofiary - powiedziała Lara czytając z notesu zapiski, po czym zadzwonili do drzwi. Wrota powoli się otworzyły, a w drzwiach stanęła kobieta o długich fioletowych włosach i piórach tej samej barwy. Zaprosiła przybyszy do domu.-Państwo w jakiej sprawie?-zapytała wysokim kobiecym głosem.-Jesteśmy w sprawie morderstwa Fifi Doom.-Czyli jestem podejrzana?- wtrąciła się -Tak-odpowiedział jej Hugin.-Po tym jak nie dostałaś roli zaczęłaś wywierać na Fifi nacisk oddania roli – powiedziała Lara sprawdzając notatki.-Gdy dostałam zaproszenie na casting bardzo się cieszyłam, lecz gdy okazało się, że wybrano kogoś innego... To normalne czuć się źle ale kto normalny posuną się by od razu do morderstwa.-Jednak groziłaś zwyciężczyni i mogłaś pomyśleć że jeśli ona zniknie to ty dostaniesz tą role- zauważyła Lara.-To prawda... na początku chciałam zaakceptować swoją przegraną, jednak mój menager naciskał bym wymusiła na niej oddanie roli.-Menager? To on cię do tego namawiał?- zapytał wyraźnie zainteresowany Hugin.-Tak, był ze mną od początku mojej kariery, więc nie kwestionowałam jego decyzji.-Mogłabyś mi dać jego numer?-zapytała Lara. Po wyjściu od Klaris przystanęli na przystanku.-Udamy się teraz na ulice Miletańską 12. Mieszka tam Liza Efinz- zaczęła Lara. Przyjechał tramwaj z tarasem na dachu. Po wejściu i udaniu się na dach kontynuowała.- Liza byłą przyjaciółką Fifi. Jednak kilka dni przed zabójstwem pokłóciły się.-Więc twierdzisz, iż byłaby wstanie być powiązana z morderstwem?- odpowiedział z niedowierzaniem Hugin.-Raczej pomoże doprowadzić do mordercy.- wyjaśniła, po czym dodała- dzięki niej prawdopodobnie łatwiej znajdziemy mordercę.- nagle usłyszeli dzwonek informujący o przystanku. Po dojściu do domu Lizy zadzwonili do drzwi. Otworzyła im smutna kobieta o kocich uszach i długich czarnych włosach. Nic nie mówiąc spojrzała na gości.-Jesteśmy z policji.- pokazali odznaki, a kobieta zaprosiła ich do domu.-Chodzi o Fifi?- cicho zapytała.-Tak. Chcemy wiedzieć czy Fifi miała jakiś szczególnych wrogów i czy miała kłótnie z rodziną. Czy wiesz coś co może pomóc w śledztwie?- zapytała Lara.-Tak... Fifi miała problemy z rodziną – kobieta próbowała zatrzymać łzy- jej matka wzięła drugi ślub. Jej przyrodni brat często wymuszał od niej pieniądze. Była moją najlepszą przyjaciółką więc jej strata...- dziewczyna rozpłakała się. Lara nie wiedziała jak ma zareagować. za to Hugin od razu zaczął pocieszać zapłakaną. Likwia czekała kilka minut aż kobieta się uspokoi, jednak na marne. Po kilkunastu minutach Lara zapytała, czy Liza zdradzi jej gdzie mieszkają rodzice Fifi. Kobieta zapłakana odpowiedziała.-Zbierajmy się - odpowiedziała lekko zmieszana Lara zabierając torbę i zakładając ją na ramię.