Uwaga!
Nie jestem autorką tej książki!
Oryginalnie jest pisana w języku angielskim
Prawdziwa autorka książki to @BikerWife
25-letnia Cordelia mieszka sama i nigdy nie miała chłopaka. Ale ma swojego zaufanego psa Maximusa. Ma dość swojego nudnego...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Przez co, kurwa, przeszła ta dziewczyna? Na jej plecach jest sześć linii, widziałem wystarczająco dużo ran w swoim czasie, by wiedzieć, że były głęboko cięte. Wyobrażanie sobie, że ktoś ją rani, sprawia, że gotuje mi się krew. Gdybym wiedział, kto to zrobił, nie zastanawiałbym się dwa razy nad torturowaniem ich w kółko, dopóki nie będą błagać o śmierć. Posadziłem ją na blacie i stanąłem między jej nogami. Nie patrzy na mnie, ale widzę ból w tych niebieskich oczach, łzy zaczynają się poprawiać.
,,Jak zdobyłaś te blizny?" Powiedziałem tak cicho, że był to prawie szept.
,,Proszę, Cordelio, możesz mi powiedzieć, kto cię skrzywdził?" W końcu spojrzała na mnie.
„Nie mogę" wyszeptała, słyszałem ból w jej głosie i już widziałem to w jej oczach, chcę złagodzić jej ból, poskładać ją z powrotem.
„Podoba mi się sposób, w jaki się czuję, chociaż ledwo cię znam. Kiedy ci powiem, to się zmieni, na zawsze" - łzy zaczęły spływać po jej policzku, otarłem je kciukiem.
,,Cordelia, ja też lubię być z tobą, nigdzie się nie wybieram, nic się nie zmieni, powiedz mi, co się stało" - powiedziałem patrząc jej głęboko w oczy. Ona westchnęła
„dobrze, ale ostrzegałam cię" wzięła głęboki oddech, jakby miała zamiar zrzucić bombę.
„Kiedy miałam 17 lat, wymknęłam się i poszłam do klubu, udało mi się dogadać z dziewczynami, z którymi byłam, ale kiedy wyszłam zaczerpnąć powietrza, bramkarz nie wpuścił mnie z powrotem. Nie miałam możliwości powrotu do domu, więc czekałam na zewnątrz na dziewczyny. Podszedł do mnie mężczyzna i zaproponował mi podwiezienie. Byłam na tyle głupa, żeby się zgodzić. Wsiadłam do jego samochodu, podałam mu swój adres, a on pojechał pod prąd ". Zaczęła szlochać. Trzymałem ją mocno, a ona kontynuowała.
„Zabrał mnie do lasu. Przywiązał mnie do drzewa, zgwałcił. Za każdym razem, gdy zaznaczał linię na moich plecach, mówił, że mój krzyk pomaga mu się tym cieszyć. Po wyrzeźbieniu szóstej linii umieścił mnie w swoim samochodzie, rzucił we mnie ubraniem i zawiózł do domu, zostawiając na moim podwórku ". Wyskoczyła z moich ramion i rzuciła się do drzwi. Jej szloch był teraz głośniejszy. Pobiegłem za nią, złapałem ją i przyciągnąłem do siebie. Próbowała ze mną walczyć, ale przytuliłem ją tak mocno, jak mogłem. Przestała walczyć i zapłakała w moją koszulę. Pocałowałem ją w czoło i pozwoliłem jej się wypłakać. Po kilku minutach płacz ucichł. Spojrzała na mnie.
„To cała historia, nikt inny nie wie wszystkiego. Możesz odejść, rozumiem" odwróciła wzrok i spojrzała na podłogę.
,,Żartujesz sobie, kurwa?" Pociągnąłem ją, żeby na mnie spojrzała
"Nigdzie nie idę." Wyciągnąłem telefon komórkowy i napisałem krótkiego SMS-a do Bulleta, aby przełożyć spotkanie na dzisiejszy wieczór. Podniosłem ją, położyłem na łóżku i położyłem obok niej. Przyciągnąłem ją do siebie i mocno przytuliłem. Pocałowałem ją w czoło, policzek i linię szczęki, po czym delikatnie pocałowałem jej usta. Ta dziewczyna została potraktowana okropnie i zamierzam jej pokazać, jak powinna być traktowana. Obróciłem ją, więc położyła się na brzuchu i całowałem ją w plecy, składając pocałunki na każdej z blizn.
Położyłem się obok niej, przestała płakać, przyglądała się mojej twarzy, a ona uniosła rękę i przesunęła grzbietem palców po moim policzku. Pochyliłem się i pocałowałem ją delikatnie, ale ona objęła mnie ramionami i przyciągnęła do siebie, całując mnie namiętnie. Pogłębiłem pocałunek i położyłem się na niej.
