chapter 21

549 31 19
                                    

- um Shumai?- mruknął kokichi siedzący koło mnie

- hm?-

- wiesz będę miał za niedługo rozmowę o pracę.-

-praca? Gdzie będziesz pracował?-

- kilka kilometrów dalej jest kawiarnia-

-dobrze- więc, ale teraz szykuj się no Akamatsu nas zje jak nie przyjdziemy na jej występ. -

Pogoniłem Oume żeby się przebrał.

Sam też się przebrałem

Nie mogłem się skupić.

Chyba go lubię.

To jedno zdanie.

Nazywał mnie ukochanym bo mnie kochał? W takim razie czemu już tak mnie mówi? Mówiąc szczerze teraz chciałbym usłyszeć z ust Oumy "mój ukochany".

Czekaj co?!

Czy ja się w nim?...

Niemożliwe.

- już jestem gotowy.- kokichi mruknął zza drzwi- mogę wejść?-

-jasne-

Wszedł.

Kokichiego cera była blada ale dziś była totalnie jak biała.

-ouma wsztko okay? Wyglądasz ... Blado-

-to moja naturalna cera. Idziemy czy nie?-

-...no dobra- odpuściłem mu to ale wieczorem z nim o tym pogadam.

Poszliśmy na występ.

Kurtyna się odsłoniła a kogo a raczej co( hłe hłe taki robofobiczna żarcik) zobaczyłem totalnie mnie zagięło.

Był to keebo.

-Ale jak? Nie dość że naukowcy nie potrafili go złożyć to jeszcze przecież ktoś ukradł jego części- wyszeptałem.

- ale z ciebie debil- mruknął do mnie Ouma.

-słucham?! Niby dlaczego-

- Miu zajebała części keebo i go naprawiła, użyj mózgu.-

-skąd wiesz czy nie myślisz się?-

- bo sama mi o tym powiedziała, DuH 😌🖐️-

-dlaczego mi o tym nie powiedziałeś?!-

-nie pytałeś to nie mówiłem-

Miał rację, ale na prawdę nie spodziewałem się że Kaede będzie grała duet z Keebo.

Koncert się skończył.

- Ouma-kun idziesz ze mną do Akamatsu?- spytałem.

- nie dzięki, pójdę już do domu.-

-oh no dobrze! Jak mnie długo nie będzie to zadzwoń.

-mhm- powiedział pół przytomnie.

Po chwili już go nie było.

U Kaede zostałem do godziny 22:00.

Czemu nie zadzwonił?

Nie było mu samotnie w domu?

Wróciłem.

Ouma spał.

Podeszlem do niego.

Wyglądał tak słodko gdy spał. I do tego był przesłodko zwinięty w kulkę.

Dotknąłem jego czoła.

Było rozpalone.

-huh?- zdziwiłem się.

Ouma-kun ma gorączkę? Owszem wyglądał blado, ale teraz nagle jego stan zmienił się jakby o 180°... To zdecydowanie nie jest normalne.

Położyłem mu zimną ścierkę na czoło poczym położyłem się spać.

Inny wymiar// Saiouma, Oumasai//[ZAKOŃCZENIE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz