Był jeden z tych pierwszych, ciepłych, wiosennych wieczorów. Daga i Bacha (zwana Amebą) , córki Hadesa oraz Zuza, córka Apollina, przyszły pod sosnę Thalii by odbyć wartę i przez noc strzec Złotego Runa.
Nie czuły się dobrze z tego powodu. Wszystkie trzy były zmęczone po treningach, a Peleus został zabrany do kąpieli, co oznaczało, że w razie zagrożenia były zdane tylko na siebie. Heroski były pewne swoich możliwości, w końcu Daga i Zuza to Łowczynie, zaś cała trójka była zaprawiona w boju. Jednak pomoc smoka zawsze była mile widziana.
- No laski, nasze pierwsze poważne zadanie - powiedziała młodsza córka Hadesa, Bacha. - I tak mamy niezłego farta. Kto byłby na tyle głupi by zakradać się tu po Runo?
Łowczynie przyznały Amebie rację i wspólnie zaśmiały się.
Daga westchnęła głośno i położyła się na trawie od drzewem. Oparła miecz i łuk na kolanach, położyła kołczan obok siebie, wyjęła sztylet i zaczęła się nim bawić. Zuza patrzyła na nią z lekkim zdumieniem, zaś Basia tylko się zaśmiała i poszła w jej ślady.- Dziewczyny, błagam - córka Apolla nie wytrzymała. - Wykażcie choć odrobinę skupienia! To poważna sprawa!
Hadesiątka spojrzały na nią z niekłamaną dezorientacją w oczach. Nagle Bacha roześmiała się, a Daga z obłędem w oczach powiedziała:
- Zdradzić ci sekret? Toto tutaj - wskazała na swoją siostrę - ma w mózgu tylko jedną szarą komórkę i rozumuje jak jednokomórkowiec.
Ameba zaśmiała się jeszcze głośniej, a dziwny czar zawładnął i Apolloniątkiem, które również zaczęło się śmiać. Po pewnym czasie wszystkie leżały na trawie i śmiały się do łez. Z minuty na minutę śmiech zaczął przechodzić w ziewanie.
Senności, która ogarnęła heroski nie dało się oprzeć.
* * *
Dziewczyny zbudziły się, gdy usłyszały kroki i stłumiony krzyk. Connor Hood, który zapewne chciał zrobić heroskom jakiś kawał, teraz nie myślał o żartach. To, co zobaczył napełniło go przerażeniem. Runo ZNIKNĘŁO.
Dziewczyny patrzyły na to wszystko z niezrozumieniem i przerażeniem. Chłopak widząc to, pomógł im wstać. Daga, jako najstarsza z herosek od razu przejęła dowodzenie. Wysłała Connora po Chejrona, zaś sama z dziewczynami zaczęła zbierać porozrzucane w trawie części uzbrojenia i uważnie oglądać miejsce zbrodni. Zuza zauważyła na drzewie małą karteczkę z napisem: ZWRÓCONE DO WŁAŚCICIELA.
Kiedy przybiegł centaur Zuzia dała mu ją, a Ameba wszystko streściła. Dagmara natomiast cały czas szukała czegoś na korze drzewa i zapisywała swoje obserwacje.
- Ej, słuchajcie, tu coś jest! - krzyknęła, zwracając uwagę pozostałych.
W drewnie połyskiwały słabym, srebrzystym światłem jakieś znaczki.
CZYTASZ
Złote Runo - misja, oneshot
FanfictionJest to oneshot, stworzony przeze mnie oraz dwie inne dziewczyny w ramach misji Obozu Herosów. Misja dotyczy Złotego Runa.