^4^

325 16 13
                                    

Time skip rano

-Wstajemy!- Krzyknęła moja mama.
- Jeszcze dziesięć minut- Powiedziałem zaspany.
- Za pół godziny macie autokar- Powiedziała moja mama
- No dobra już wstajemy- Powiedzieliśmy z Olą w tym samym czasie.
Ubraliśmy się i skierowaliśmy się w stronę wyjścia z hotelu. Na szczęście spakowaliśmy się wczoraj.

Ubraliśmy buty, wzięliśmy bagaże i skierowaliśmy się w stronę auta mojej mamy. Podróż do Ustronia morskiego nie trwała długo, ponieważ z 7 minut.

Gdy byliśmy na miejscu wzięliśmy bagaże z bagażnika i pożegnaliśmy się z mamą. Było mi nie dobrze jak widziałem tyle ludzi.
Staliśmy przed autokarem, powoli czułem jak mdleje. Poczułem, że spadam na kogoś. Mało obchodziło mnie kto to jest.
Otworzyłem oczy i zobaczyłem osobę której bym się tu nie spodziewał. To był Szymon. Tak ten Szymon z Team Y.
- Przepraszam- Powiedziałem trochę jeszcze jeszcze zszokowany.
- Luz- Powiedział po czym na mnie spojrzał
- Kurwa Porębski?!- Wydarł się.
- Spierdalaj żmijo Piotrka- Powiedziałem i wszedłem do autokaru.
Koło mnie oczywiście usiadła Ola.
- Kto to był?- Spytała
- Szymon. Szymon z Teamu Y. Boje się Ola, że będzie też reszta- Powiedziałem. W moim głosie może było usłyszeć strach.
- Spokojnie pewnie ich nie m- Nie zdążyła dokończyć ponieważ przerwał jej nasz opiekun.
- Dzień dobry. Jestem pan Janek i będę oprowadzać was po gdańsku- Powiedział na oko 40 letni pan z brąz włosami
- Dobrze- Powiedzieli wszyscy w tym samym czasie.

—————
Jechaliśmy już godzinę. Połowa ludzi zasnęła. Zacząłem skanować ludzi będących w autokarze wzrokiem.

Pierwsza na oku rzuciła mi się dziewczyna, miała blond włosy związane w koka i szarą bluzę.
Zacząłem skanować wzrokiem resztę autokaru i nagle zauważyłem osoby które siedzą koło Szymona. To byli Piotrek i Kacper. Tak ci z Teamu Y! Z naszego Teamu Y!
Posmutniałem na twarzy i poczułem jak łza spływa mi po poliku.
Przypomniały mi się wszystkie akcję które razem przeszliśmy. Poczułem po chwili jak moja przyjaciółka siedząca obok mnie powoli się budzi.
Szybko wytarłem łzę i udałem, że śpię
- Kacper widzę, że nie śpisz- Powiedziała cicho Ola, żebyśmy tylko my to usłyszeli.
- Ola tam koło Szymona siedzą Piotrek i Kacper- Powiedziałem i łza znowu spłynęła mi z oka.
- Oj Kacper. Wszystko będzie dobrze. Ignorujmy ich przez całą kolonie. - Zaproponowała Ola.
Szczerze jestem za. Nie chcę już wracać myślami do 7 klasy. Pora zamknąć ten dział raz na dobre.

———————
Time skip

Właśnie dojechaliśmy. Ludzie wychodzą z pojazdu jak opętani. Oprócz mnie. Zgubiłem swoje erpotsy i zacząłem je szukać. Znalazłem je pod moim siedzeniem. Ah gapa ze mnie.
Jak już wysiadałem z autokaru ( oczywiście jako ostatni) poczułem na sobie wzrok ludzi. Czułem się bardzo nieswojo. Nie lubię jak ludzie zwracają na mnie uwagę.
- Oo to ta dziewczynka- Usłyszałem za głos. Nie wiedziałem kto to powiedział. Domyślałem się, że to ktoś z mojej starej paczki znajomych.
Zignorowałem to jak któryś z nich do mnie powiedział i poszedłem po mój bagaż.
O- Wszystko dobrze? Nie przejmuj się tymi chamami. Nie wiedzą jak dobrego kumpla stracili- Usłyszałem za dobą głos Oli.
- Dzięki- Powiedziałem i wymusiłem sztuczny uśmiech.

————————

- A więc tak mówię wam wasz rozkład pokoi- Powiedział nasz opiekun aka przewodnik.
Szczerze miałem to w dupie i nie słuchałem go. Lecz nagle usłyszałem
- Hm no dobrze jak nie ma innego wyjścia to Kacper Porębski będzie w pokoju z Piotrem Charazińskim. -
Cooo go chyba pogięło
- Przepraszam, że przerywam ale ja chciałbym mieć pokuj z Olą- Powiedziałem
- Nie słuchałeś mnie młodzieńcze? Dopiero mówiłem, że nie może być chłopak z dziewczyną w pokoju- Powiedział po czym spytał czy ktoś jeszcze ma jakieś sprawy.
- Coś wykombinujemy- Powiedziała Ola i lekko mnie przytuliła.
Nie oddałem przytulasa tylko stałem jak wyryty. Czy ja mam pokuj z osobą która tak zraniła mnie w 7 klasie?! Boje się. Boje się, że coś mi się stanie. Niby jestem już dorosły bo skończyłem 18 lat ale jednak się boje jak małe dziecko.
——————
- Porębski!- Zawołał mnie ktoś. Odwróciłem się i zobaczyłem Piotrka. No nie tylko nie on.
- Czego- Powiedziałem jakkolwiek bez emocji.
- Ej gówniaku nie odzywaj się tak do mnie!- krzyknął

Ja mając go w dupie odszedłem i poszedłem do niestety mojego pokoju.

Siedziałem i przeglądałem yt. Nagle zobaczyłem, że zebo coś nagrał. Włączyłem filmik i zacząłem oglądać.
Po chwili usłyszałem jak ktoś z hukiem wchodzi do pokoju. Tak oczywiście, że to był Piotrek.
- Słucha bachorze nie odzywaj się do naszej paczki rozumiesz?- Spytał Piotrek
- Mhm- mruknąłem i oglądałem film zeba dalej.
Nagle usłyszałem, że ktoś puka do pokoju.
- Proszę- Powiedział Piotrek
Drzwi otworzyły się. W nich zobaczyłem Olę.
- Ubierajcie się impra na dachu- Powiedział i wyszła z naszego pokoju.


————-
Pozdro i tak tego nikt nie czyta oprócz materaca z poetek XD

Zaczęło się od Team Y / KxPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz